Israel Aerospace Industries pokazał światu jeden ze swoich najnowszych wynalazków. Chodzi o Rotem UAS, maszynę, która może prowadzić powietrzną inwigilację, a w razie potrzeby – dokonać śmiercionośnego ataku.
Izraelski producent podkreśla, że urządzenie jest niezwykle mobilne. Może być przetransportowane w plecaku i sterowane przez jedną osobę. Złożone ma długość nie przekraczającą jednego metra a jego ścianki mają wymiary ok. 13×18 centymetrów.
Dron jest do pewnego stopnia zautomatyzowany. Samodzielnie wznosi się w powietrze i ląduje, w razie potrzeby automatycznie wraca do lokalizacji ustawionej jako baza i korzystając z nawigacji, leci do wyznaczonych celów. Gdy obiekt obserwacji bądź ataku jest wcześniej wyznaczony, Rotem UAS może wykonywać zadania bez ludzkiej ingerencji. Z kolei gdy rozkaz zniszczenia celu zostanie anulowany, dron może dezaktywować głowicę bojową.
Tym, co wyróżnia projekt zaprezentowany przez Israel Aerospace Industries na tle konkurencji jest jego mobilność. Maszyna może zostać wysłana na misję i nawet niespodziewane jej przerwanie nie grozi utratą drona. Rotem UAS może bezpiecznie powrócić z obserwacji bez ingerencji człowieka.
[Źródło: arstechnica.com; grafika: reddit.com]
