Naukowcy z Uniwersytetu w Cardiff postanowili obliczyć, jakiej wielkości tworzywa sztuczne są w stanie zjeść zwierzęta z całego świata. W tym celu przeanalizowali zawartość wnętrzości ponad 2000 organizmów.
Wyniki tych badań zostały opublikowane w czasopiśmie Nature Communications. Wynika z nich m.in. że do oszacowania rozmiarów tych zanieczyszczeń może posłużyć analiza długości ciała danego zwierzęcia. Zazwyczaj wartość ta wynosiła ok. 5% całkowitej długości ciała.
Problem z tworzywami sztucznymi polega na tym, że stanowią one zagrożenie dla ogromnej liczby gatunków zamieszkujących naszą planetę. Do tego grona zaliczają się również ludzie, u których coraz częściej wykrywa się tzw. mikroplastiki. W przypadku innych organizmów, tworzywa sztuczna występują zarówno u 9-milimetrowych larw, jak i u kilkunastrometrowych ssaków morskich.
Czytaj też: Podwodne lawiny w zaskakujący sposób „ukrywają” mikroplastiki w oceanach
Tego typu badania mają na celu uświadomienie ludzi o skali problemu, jakim jest zanieczyszczenie środowiska. Poza tym naukowcy chcą zrozumieć, jakie dokładnie są konsekwencje nadmiernego spożycia (lub spożycia w ogóle) materiałów takich jak mikroplastiki i plastiki. Dalsze analizy pomogą również ocenić skalę problemu – chodzi o zrozumienie, jak duża część tworzyw sztucznych kończy „wewnątrz zwierząt”.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News