Włoscy naukowcy cały czas pracują nad próbami kontrolowania dużych populacji bakterii. Ich celem jest budowa mikroskopijnego urządzenia transportowego a także drukowania 3D za pomocą bakterii.
Aby nauczyć się kontroli, badacze zmusili bakterie do namalowani obrazu Mona Lisa. Do E.Coli został dodany gen produkujący proteorodopsynę. Następnie obiektyw projektora został zastąpiony odpowiednią soczewką i wyświetlane były obrazy o wielkości dwóch mikrometrów. Naukowcy zauważyli, że wolniej poruszające się mikroorganizmy otrzymują miej światła. Dzięki temu możliwe było namalowanie nimi obrazu – w regionach białych było ich więcej a czarnych mniej. Mimo to mikroorganizmy ciągle zmieniały swoją pozycję i należało wprowadzić sprzężenie zwrotne aby utrzymać bakterie w tej samej pozycji.
Naukowcy podkreślają, że istnieją też inne systemy, w których genetycznie zmutowane bakterie mogą przylegać do danej powierzchni. Takie badanie przybliżają nas do kontrolowania populacji mikroorganizmów i kto wie, może kiedyś druk 3D z ich wykorzystaniem będzie rzeczywiście możliwy.
Źródło: https://gizmodo.com/
