Może ewolucja nie była na tyle dobra, kiedy w ciągu milionów lat odebrała nam ogon i pozostawiła po nim niewielką kość? Wygląda na to, że takiego zdania są twórcy z Japonii, którzy stworzyli robotyczny ogon Arque.
Czytaj też: Oto BMW M1 spod ręki Andiego Warhola sprzed 40 lat
Arque jest „ogonem inspirowanym sztuczną biomimikrią”, który powstał „w celu rozszerzenia funkcji wrodzonego ciała” pod czujnym okiem naukowców z uniwersytetu Keio w Japonii. Jego powstanie zostało zainspirowane sposobem, w jaki małpy są w stanie przeskakiwać z drzewa na drzewo, wykorzystując ogon do zachowania równowagi poprzez przesunięcie środka ciężkości.
Oczywiście Arque daleko do bionicznego ogona… i w sumie dobrze. Obecnie przyjmuje kształt wielu blokujących się nawzajem plastikowych kręgów, które sprawiają, że jest łatwy w dostosowywaniu i cechuje go spora swoboda. Jest napędzany sprężonym powietrzem, które powoduje, że cztery sztuczne mięśnie kurczą się lub rozszerzają w celu poruszenia ogonem. Obecnie wymaga zewnętrznej sprężarki powietrza, ale można ją potencjalnie usunąć w przyszłości, ponieważ opracowywane są inne systemy zasilania.
Naukowcy twierdzą, że Arque może przydać się pracownikom w zachowaniu równowagi i podnoszeniu ciężkich przedmiotów. W kwestii rekreacyjnej mowa o narzędziu do rzeczywistości wirtualnej… ale to jedynie plany. Plany, które zweryfikuje postęp prac nad tym robotycznym ogonem, który wymaga jeszcze sporo ulepszeń.
Czytaj też: Zobaczcie widok rodem z wojny, czyli wybuch w rosyjskim magazynie amunicji
Źródło: Digital Trends