W piątek Japończycy wystrzelili rakietę, której zadaniem jest wywołanie pierwszego na świecie sztucznego deszczu meteorytów. Twórca tokijskiego start-upu opracował mikro-satelitę, który ma zapewnić efektowny pokaz nad Hiroszimą na początku przyszłego rok.
Satelita ma uwolnić na dużej wysokości niewielkich rozmiarów kule, które świecą jasno, gdy przelatują przez atmosferę, symulując deszcz meteorytów. Ładunek zamontowano na pokładzie małej rakiety Epsilon-4, która została wystrzelona z centrum kosmicznego Uchinoura przez JAXA w piątek rano. Rakieta zawiera siedem ultralekkich satelitów, które będą demonstrować różne „innowacyjne” technologie, powiedział Nobuyoshi Fujimoto.
Łącznie transportuje również 400 niewielkich kulek, których skład jest ściśle strzeżony. Zdaniem przedstawicieli firmy, taka ilość powinna starczyć na ok. 20-30 pokazów, ponieważ pojedynczy powinien wykorzystać do 20 spadających sztucznych gwiazd. Firma planuje uruchomienie drugiego satelity w połowie 2019 roku. Kiedy oba urządzenia znajdą się na orbicie, będą mogły być używane oddzielnie lub w tandemie. Zostaną zaprogramowane tak, aby wyrzucały „gwiazdy” w odpowiednim miejscu, nadając im właściwej prędkości i kierunku.
Oczekuje się, że każda gwiazda będzie świecić przez kilka sekund, zanim całkowicie spłonie. Dodatkowo zmiana skład kul powinna pozwolić na zabawę ich kolorami i tworzenie wielobarwnych pokazów. Pierwszy pokaz rozpocznie się najprawdopodobniej w 2020 roku.
[Źródło: phys.org]
Czytaj też: Naukowcy chcą naprowadzać teleskopy kosmiczne przy pomocy satelitów