Superwulkan rozciągający się na terenie parku narodowego Yellowstone doznał erupcji co najmniej 10 razy w ciągu ostatnich 16 milionów lat. Zdarzenia te miały ogromny wpływ nie tylko na geografię Ameryki Północnej, ale również klimat całej Ziemi.
Na łamach Geology ukazał się artykuł, w którym opisano dwie niedawno odkryte erupcje – w tym jedną, która mogła być najsilniejszą w historii tego obszaru, który naukowcy określają mianem Yellowstone Hotspot. Obejmuje on ok. 4000 kilometrów kwadratowych i stanowi źródło ciepła zasilającego lokalne gejzery.
Jak powstała ta formacja? Naukowcy twierdzą, że nieustannie poruszające się płyty tektoniczne Ziemi przez ostatnich 17 mln lat znacząco wpływały na kształt niezbyt aktywnego obecnie superwulkanu. Ślady geologiczne pozwalają lepiej zrozumieć, kiedy i jak zachodziły te procesy.
Czytaj też: Szkło wulkaniczne bronią przeciw komarom wywołującym malarię
Ostatnia super-erupcja Yellowstone miała miejsce 630 000 lat temu – do wcześniejszej doszło ok. 2,1 mln lat temu. Historia poprzednich erupcji była jednak mniej jasna. W ciągu ostatnich 12 milionów lat doszło do co najmniej czterech innych, ale w jednym z badań z 2016 r. oszacowano, że liczba ta była w rzeczywistości kilkukrotnie większa. Znalezienie dowodów na wystąpienie konkretnych erupcji jest niełatwe, ponieważ złoża wulkaniczne mają tendencję do nakładania się na siebie.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
W ramach nowych badań naukowcy stwierdzili, że najstarsze z odkrytych zdarzeń – zwane super-erupcją McMullen Creek – miało miejsce około 9 milionów lat temu. Z kolei druga, określona mianem super-erupcji Grey’s Landing, wystąpiła 8,72 mln lat temu. Objęła ona swoim zasięgiem ok. 23 000 km kwadratowych, co czyni ją największą pojedynczą erupcją na terenie Yellowstone, jaką kiedykolwiek wykryto.