Nowe badania wskazują, że matki i córki mają zwykle podobną liczbę małżeństw lub związków. Wygląda na to, że matki mogą przekazywać pewne cechy, takie jak słabe podejście do rozwiązywania konfliktów, co odbija się echem w relacjach ich córek.
Zespół naukowców wykorzystał dane z dwóch ankiet, prezentujących demografię Stanów Zjednoczonych.W związku z tym badacze posiadają dane dotyczące związków 7152 osób, a także informacje dotyczące związków matek tych osób.
Jednym z pierwszych wyciągniętych wniosków był ten związany z podobną liczbą związków, jakie mają na koncie córki w porównaniu do ich matek. Liczba ta jest dość podobna, choć nie w stu procentach, rzecz jasna.
Pierwszym zagadnienie, na którym skupili się badacze, było sprawdzenie, czy związek ten wynika z niestabilności ekonomicznej. Problemy finansowe prowadzące do rozpadu związku matek mogą doprowadzić do długoterminowej niestabilności finansowej lub złego wykształcenia córek, co z kolei może zdestabilizować ich przyszłe relacje.
Jedna z teorii zakłada, że być może córki, widząc jak ich krewne kończą związki, w przyszłości mają większą skłonność do zrobienia tego samego. Aby dowiedzieć się, czy to faktycznie możliwe, naukowcy sprawdzili też rodzeństwo badanych. Starsze rodzeństwo, które było świadkiem rozstania matek, powinno mieć więcej związków niż młodsze, które obserwowało mniej rozstań. Tak jednak nie było.
Okazało się więc, że najprawdopodobniej pochodzenie problemów jest znacznie bardziej oczywiste. Naukowcy podejrzewają, że matki, które przeżyły wiele rozstań, mogły mieć problemy, które przekazały swoim dzieciom. Te matki mogły np. słabo radzić sobie z rozwiązywaniem konfliktów. 40 procent dzieci w Stanach Zjednoczonych rodzi się obecnie poza związkami małżeńskimi. W 60 procent przypadków rodzice rozstają się, zanim ich dzieci osiągną 5 lat.
[Źródło: livescience.com]
Czytaj też: Ten test zmierzy ciemne strony Waszej osobowości