Firma Cake, która rozpoczynała swoją przygodę na rynku, jako niewielki start-up stworzyła właśnie kolejną wersję swojego dirt-bike. To nic innego, jak przeznaczony do podbijania dzikich terenów poza drogami motocykl o sportowym zacięciu i choć Kalk&, czyli następca Kalk On jest tą wersją dopuszczoną do ruchu, to nadal w świetnym stylu podbija trudne dla tradycyjnych dwukołowców odcinki.
O, i czy wspomniałem, że jest w pełni elektryczny? Kalk& nie różni się specjalnie od swojego starszego brata, będąc po prostu okrojonym i przystosowanym pod prawo uliczne obowiązujące w USA oraz Europie. Producent twierdzi jednak, że praktycznie każdy jego element (podwozie, poszczególne elementy napędu i układ przeniesienia mocy) został przeprojektowany od podstaw w celu uzyskania optymalnej wydajności. Pod względem osiągów, oznacza to, że jego przekładnia została zmodyfikowana tak, że będzie w stanie osiągać wyższe prędkości, aby dostosować Kalk& do jazdy po autostradzie, przekraczając prędkość 100 km/h.
Niestety dokładne informacje na temat swojego nowego produktu firma Cake zachowała dla siebie. Wiemy tylko tyle, że sprzedaż Kalk& rozpocznie się w marcu 2019, więc w przeciągu następnych tygodni Szwedzi będą ujawniać coraz to więcej szczegółów na temat tego dirt-bike, który czerpie garściami z crossów Enduro i rowerów do downhillu.
Czytaj też: Przystępne kierunkowskazy dla rowerów firmy Zarathustra
Źródło: New Atlas