Możemy sobie tylko wyobrażać, jak trudne zadanie stoi przed opiekunami rezerwatów i zagrożonych wyginięciem zwierząt. Specjaliści od ochrony przyrody muszą naprawdę się wysilać, aby zapewnić swoim podopiecznym bezpieczeństwo, co ułatwia oczywiście technologia. Tym razem to kamery TrailGuard AI zadbają o bezpieczeństwo rezerwatów.
TrailGuard AI jest następcą TrailGuard, które wcześniej zostało wdrożone w niektórych rezerwatach Afryki. Pierwotna wersja była w stanie przechwycić jedynie ruch, a następnie przekazać zdjęcia strażnikom, co sprawiało, że materiały po prostu musiały być przeanalizowane przez ludzi. A ustalenie tego, czy zagrożenie jest realne, czy też pułapka kamery została wywołana przez fałszywy alarm zabierało to zasoby. Ten problem postanowiono więc obejść w nowych modelach, dodając od kamer sztuczną inteligencję, którą napędza układ Intel Movidius. Ta z kolei odpowiada za wczesną analizę zagrożenia na podstawie bazy danych, zdolnej do rozpoznania człowieka i pojazdów. Ma to za zadanie wyeliminować wszelkie przejawy kłusownictwa.
Kamery zostały przystosowane do trudnych warunków, a ich wielkość sprawia, że można schować je w drzewach, czy krzakach, uzyskując możliwie najlepszy podgląd na sytuacje. Wszystko to dzięki wspomnianemu chipowi Movidius Intela, który umożliwił miniaturyzacje TrailGuardAI. Ten tylko w 2019 roku trafi do 100 rezerwatów w Afryce, aby później znaleźć się w podobnych ośrodkach w Azji oraz Ameryce Południowej.
Czytaj też: Kontrolujcie urządzenia Whirlpool za pomocą smartwatcha
Źródło: NewAtlas