W ostatnich dniach Kanał Sueski był jednym z obszarów, o których mówiło się najczęściej. To właśnie tam doszło do blokady wywołanej przez kontenerowiec Ever Given.
Okazuje się, że do udrożnienia kanału przyczyniły się nie tylko wysiłki ludzi, ale również… Księżyc. Kontenerowiec, który osiadł na mieliźnie jest niezwykle masywny, a jego pozycja była na tyle niefortunna, iż niemożliwe okazało się wyciągnięcie go za pomocą szeregu holowników. Pomogła jednak wiedza o kosmosie, a dokładniej – o fazach Księżyca.
Czytaj też: Kolonizacja Księżyca może stać się możliwa dzięki temu rozwiązaniu
Nasz naturalny satelita oddziałuje bowiem na pływy zachodzące na Ziemi. Jego przyciąganie grawitacyjne powoduje, że pływy na morzach i oceanach mogą stawać się silniejsze bądź słabsze. Szczególnie ciekawie robi się podczas tzw. superksiężyca, kiedy Srebrny Glob jest rekordowo blisko naszej planety.
Kanał Sueski był zablokowany przez kontenerowiec zwany Ever Given
Wtedy też pływy są silniejsze, a woda w Kanale Sueskim podniosła się o ok. 45 centymetrów. Dla pracowników walczących o usunięcie kontenerowca blokującego szlak była to nie lada różnica. Wzrost miał potrwać zaledwie kilka dni, dlatego presja była jeszcze większa. W międzyczasie ekipa ratunkowa usunęła możliwe dużą ilość piasku i błota – kiedy woda się podniosła, Ever Given został uwolniony. Nauka po raz kolejny zatriumfowała.