Wbrew oczekiwaniom praca testera sprzętu komputerowego może zaskoczyć, o czym przekonał się Kyle Bennett z zagranicznego serwisu HardOCP. Podczas testowania kupionej w zwyczajnym sklepie (a nie otrzymanej od producenta) GeForce RTX 2080 Ti w wersji Founders Edition karta zapodała mu po ośmiu godzinach istną niespodziankę!
Kojarzycie zapewne sprawę wytrzymałości, jaką szczycą się zwłaszcza karty GeForce RTX 2080 Ti. Ta (łagodnie mówiąc) nie powala, o czym dali nam znać posiadacze tych modeli z całego świata. Sprawa niestety nadal nie została jednoznacznie rozwiązana, a my nie wiemy, czy rzeczywiście z tymi modelami jest coś nie tak, czy może klienci narzekają w sieci częściej, niż zazwyczaj. Sprawa serwisu HardOCP przeważa jednak tę szalę na to pierwsze wyjście, bo to już drugi raz, kiedy testowany RTX 2080 Ti po prostu padł.
Co ciekawe, uśmiercony po kilku godzinach benchmarków RTX sam w sobie był zamiennikiem, bo jego poprzednik również nie wytrzymał próby czasu. Serwis musiał więc drugi raz złożyć reklamację u Nvidii, wnosząc o wymianę karty na podstawie prawa do reklamacji, z czym nie było większego problemu. Nie zmienia to jednak faktu, że nawet testerzy, a nie „randomy z sieci” zgłaszają już problemy, które w przyszłości (o ile mnie pamięć nie myli) nie wystąpiły w takim nasileniu. Na szczęście nasze testy obyły się bez problemów, a z nimi zapoznacie się tutaj.
A swoją drogą… słyszeliście, że pierwsze dostawy kart GeForce RTX 2080 Ti zostały wycofane ze sklepu?
