Jeśli jesteście planszówkowymi świrami to pewnie nie raz przeszła wam przez głowę myśl „jakby w to wciągnąć znajomych/rodzinę?”. Zwykle, choć nie jest to regułą, z pomocą przychodzą wtedy tytuły na poziomie „entry level”. Tak się składa, że jednym z nich jest opisywane dzisiaj Kingdomino.
Zawartość pudełka Kingdomino
Początkowo zdziwił mnie nieco rozmiar pudełka do Kingdomino – spodziewałem się czegoś mniejszego. W praktyce jednak wszystko jest takie, jakie być powinno. W środku znajdziemy bardzo fajny organizer mieszczący solidne elementy. Mamy tu kilka bardzo ładnych meepli, składane, tekturowe zamki oraz zestaw 48 kafli. Wszystko to jest bardzo solidnie wykonane i do tego bardzo ładnie wygląda. Duży plus dla tego tytułu, zwłaszcza biorąc pod uwagę przystępną cenę.
Zasady Kingdomino
Naszym celem jest ułożenie płytek domina w taki sposób, by stworzyć kwadrat 5×5, który przyniesie nam jak najwięcej punktów. W pierwszej turze, zgodnie z kolejnością, wybieramy jeden z kafelków i dokładamy go do swojego królestwa. Aby dołączyć teren musi on być połączony albo z naszym kafelkiem startowym, albo z inną płytką w taki sposób, by przynajmniej jeden teren z nowej płytki stykał się z takim samym typem na innej płytce. To, jaką płytkę wybierzemy warunkuje kolejność w następnej turze. I to tyle. Kingdomino jest banalnie proste.
Wrażenia
Tak jak wspomniałem na wstępie – Kingdomino to zdecydowanie „gra na wejście”. Zasady są tak banalnie proste, że pewnie dałoby się w nią grać razem z ogarniętym przedszkolakiem (nie testowałem, strzelam). Szukasz czegoś do pogrania z rodzicami, dziadkami? Wyciągasz Kingdomino. Zasady można wytłumaczyć dosłownie w kilka chwil, a sama rozgrywka jest bardzo szybka. Oczywiście ma to swoje minusy – fani ciężkiego móżdżenia raczej nie znajdą tu niczego dla siebie.
Początkowo nie byłem przekonany co do liczby elementów, ale w praktyce 48 kafli spokojnie wystarcza do zabawy bez większego poczucia znużenia. Niektórym graczom może przeszkadzać lekka losowość. Dobieramy kafelki ze wspólnego dla wszystkich stosu, więc może się zdarzyć, że komuś lepiej „przypasuje” kolejny z nich. Czy mi to przeszkadza? W tak prostej i szybkiej grze jak Kingdomino – absolutnie nie.
Podoba mi się również to, że mamy dodatkowe warianty rozgrywki. Dzięki nim możemy nieco zmienić nasze punktowanie, a nawet urządzić sobie mały turniej.
Skalowanie i czas trwania gry w Kingdomino
W Kingdomino możemy grać od 2 do 4 osób. I mówiąc szczerze – ciężko jest mi wybrać najlepszy skład osobowy. Gra przewiduje lekkie modyfikacje liczby kafli oraz zasad, więc właściwie dla mnie nie ma większej różnicy w ile osób zasiądę do stołu. Na BGG najmniej osób poleca skład 3 osobowy, ale szczerze mówiąc dla mnie jest to zupełnie obojętne.
Pudełko Kingdomino informuje nas o czasie gry w granicach 25 minut. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że da się zagrać nawet nieco szybciej. Oczywiście sporo zależy od współgraczy. Jeśli długo będą wybierać kafelki to rozgrywka może się przeciągnąć.
Podsumowanie
Cóż mogę powiedzieć, uważam Kingdomino za bardzo dobry, familijny tytuł. Możemy go wyciągnąć właściwie w każdym gronie, nikt nie powinien mieć większych problemów ze zrozumieniem zasad. Kingdomino zdecydowanie można polecić jako dobrą grę „na start”. Dla bardziej zaawansowanych graczy Kingdomino może być jednak zbyt proste. Osobiście jestem bardzo na TAK.
Dziękujemy wydawnictwu FoxGames za przesłanie gry do recenzji.