Emory Motorsports, czyli kalifornijska firma zajmująca się głównie modernizacją i odrestaurowywaniem samochodów Porsche ujawniła właśnie swój najnowszy projekt Porsche 356 C4S „AllRad”. W skrócie – to po prostu świetnie wykonany zlepek dwóch klasyków ze stajni Porsche, który sprosta nawet problematycznej powierzchni.
Inżynierowie z Emory wzięli na warsztat podwozie Porsche 911 (964) z 1990 roku oraz korpus Porsche 356C z 1964 roku. Jako że samochody dzieli kawał czasu, ich połączenie nie należało do najprostszych. Firma najpierw musiała przeskanować laserowo oba samochody, dokonać analizy w CAD i wymyślić, jak tu sprostać m.in. wyzwaniu połączenia fabrycznie niedopasowanych rozstawów osi oraz układu przenoszenia napędu. Te problemy sprowadziły się jednak po prostu do skrócenia podwozia 911 i poszerzeniu 356.
W kwestii napędu Emory nie poszło z duchem starego czasu, stawiając na swój autorski silnik Outlaw-4 połączony z oryginalną manualną skrzynią biegów C4. Sam 2,4-litrowy silnik może pochwalić się mocą rzędu 200 koni mechanicznych i napędza koła z niezależną regulacją momentu obrotowego z przodu na tył, czy z boku na bok.
Porsche 356 C4S „AllRad” waży 975 kilogramów, a jego terenowe zacięcie nie wpłynęło na wysokiej jakości wykończenie z ufarbowanej na zielono skóry. Cena tego dzieła nie jest jednak znana, ale z pewnością nie należała do najniższych, ponieważ Emory Motorsports otrzymało na ten samochód zlecenie od swojego klienta, więc będzie to jednorazowy projekt.
Czytaj też: Elektryczny zmodyfikowany SUV Audi e-tron zmierzył się ze stokiem narciarskim
Źródło: New Atlas