Z badań wynika, że dwa 1600-letnie szkielety trzymające się za ręce i spoczywające w grobie należą do mężczyzn.
Odkryte na starożytnym cmentarzu w 2009 roku szkielety przyciągnęły uwagę mediów ze względu na „romantyczną” pozę w jakiej spoczęły. Niestety archeolodzy nie byli w stanie ustalić płci zmarłych kochanków z powodu złego stanu szkieletów. Teraz jednak zespół naukowców przeanalizował szkliwo zębów zmarłych i zidentyfikował oba szkielety jako męskie.
Czytaj też: W Pompejach znaleziono szkielet konia z założonym siodłem i uprzężą
Na tym samym cmentarzu, na którym pochowano trzymających się za ręce mężczyzn, archeolodzy znaleźli 11 innych szkieletów. Niektóre z nich posiadały obrażenia sugerujące, że ci ludzie walczyli na wojnie. Autorzy odkrycia przypuszczają, że „kochankowie” mogli być przyjaciółmi a nawet rodziną. Nie można oczywiście wykluczyć, że łączyła ich miłosna więź, choć wydaje się mało prawdopodobne, aby w ówczesnych czasach podkreślano homoseksualną relację.
Wielu mieszkańców tamtego regionu nawróciło się na chrześcijaństwo, zanim mężczyźni zostali pochowani, a władze utrzymywały negatywny pogląd na związki osób tej samej płci. Mimo takich sytuacji, należy wziąć pod uwagę, iż istnieją doniesienia o cesarzach rzymskich utrzymujących romantyczne relacje z osobami tej samej płci. Na przykład cesarz Hadrian (panujący w latach 117-138 r.) otwarcie przejawił sympatię do swojego kochanka, Antinousa.
[Źródło: livescience.com]
Czytaj też: Na terenie Chorwacji znaleziono szkielety z głowami przypominającymi kosmitów