Final Fantasy 7 to tytuł, na który czeka masa osób. I Sony doskonale o tym wie, więc załatwiło sobie czasową wyłączność.
Kilka lat temu na konferencji E3 PlayStation ujawniło, że powstaje remake Final Fantasy 7. Tytuł już wtedy był wskazywany jako jeden z największych hitów tej generacji, ale produkcja się opóźniała i opóźniała. Gracze zapamiętali jednak jedno – to tytuł ekskluzywny dla PlayStation 4 i może warto kupić dla niego konsolę.
Okazuje się jednak, że ekskluzywność tytułu jest tak naprawdę tylko czasowa. Square Enix zaprezentowało zaktualizowaną okładkę gry i widnieje na niej napis informujący o czasowej ekskluzywności.
Co dziwne, data końca ekskluzywności wskazuje na 3 marca 2021 roku. Raczej możemy być więcej niż pewni, że nowe konsole pojawią się pod koniec 2020 roku, więc Final Fantasy 7 wyjdzie na Xboksa i PC już podczas ery PlayStation 5 oraz Xboksów z serii Scarlett. Czy będzie się opłacało wydawać wtedy grę na Xboksa One? Jakiś zarobek by z tego był, ale sytuacja jest na tyle dziwna, że chyba możemy być pewni tego iż Final Fantasy VII Remake pojawi się też w wersji na next-geny.