Siły Powietrzne USA nadal ulepszają kombinezon ciśnieniowy używany przez pilotów samolotów szpiegowskich Lockheed U-2. Całe 64 lata po pierwszym locie.
Samolot szpiegowski U-2 „Dragon Lady” oficjalnie po raz pierwszy poleciał 1 sierpnia 1955 roku, zachwycając wtedy swoimi możliwościami. Ten w zupełności czarny odrzutowiec możenie tylko osiągać bardzo duży pułap wysokości, ale też zbierać informacje. Całą masę informacji i właśnie dlatego USA utrzymuje go w służbie dłużej niż jakikolwiek inny samolot.
U-2 lata jednak tak wysoko, że piloci muszą nosić kombinezon ciśnieniowy. Nawet pomimo tego, że ciśnienie wewnątrz kokpitu pozwala pilotowi na funkcjonowanie. Jednak ryzyko nagłej utraty ciśnienia może zagrozić misji – i życiu pilota – więc stąd obecność pełnych kombinezonów przypominających te astronautów.
A za te kombinezony odpowiada firma David Clark Company, która jest jedynym producentem kombinezonów lotniczych dla pilotów U-2 od lat 60. XX wieku. Co ciekawe, twierdzi ona, że poziom innowacji w nowej generacji kombinezonach lotniczych jest podobny do szybkiego tempa rozwoju iPhone’a.
Firma wykorzystuje laserowe skany ciała i modelowanie antropometryczne 3D, aby uzyskać właściwe pomiary dla pilotów. Kluczem jest właściwe dopasowanie, ponieważ piloci U-2 zwykle latają przez 10-12 godzin. Kombinezony są produkowane przy użyciu form, chociaż w niektórych przypadkach te zostały zastąpione drukiem 3D. Montaż kombinezonu z części składowych odbywa się ręcznie.
David Clark Company wciąż zastanawia się, jak ulepszyć kombinezony dla pilotów U-2. Chce m.in. ulepszyć materiały skafandra i stworzyć rękawice przyjazne dla ekranu dotykowego.