Reklama
aplikuj.pl

Kontroler Hori Grip wygląda super, ale tak naprawdę jest przeciętny

Kontroler Hori Grip na pierwszy rzut oka wygląda jak rewelacyjny pad. Po wczytaniu się w specyfikację, nie będzie już tak różowo.

Hori, producent może i taniego sprzętu dla graczy, charakteryzującego się jednak stosunkowo wysoką jakością, zaprezentował nowy kontroler dla Nintendo Switch. Hori Grip to kontroler stworzony na potrzeby gry Daemon X Machina, który ma sprawić, że granie nie Switchu będzie wygodne, jak nigdy. Zdjęcia prezentują naprawdę ciekawy pomysł.

Czytaj też: Cena Xbox Project Scarlett – Microsoft sam nie wie jaką ustalić

Autorzy po prostu wzięli coś na wzór klasycznego pada i przerobili swój produkt tak, aby można było podpiąć go po obu stronach Switcha. Dotychczas mogliśmy wpinać tam joy-cony, a zabawa na tradycyjnym padzie wymagała od nas włożenia gry do docka lub postawienia jej na nóżce. Teraz ten problem mógł zniknąć. Czemu „mógł”? Bo Hori Grip jest dość mocno ograniczonym urządzeniem.

Zacznijmy od tego, że powstał on dla gry Daemon X Machina oraz aktualnie trafi do sprzedaży tylko w Japonii. Nie wiadomo, czy produkt dotrze do innych państw, więc w tej chwili możemy go tylko sprowadzić. Powinien on kosztować około 45 dolarów. Czy będzie to dobry zakup? Raczej nie, ponieważ sam producent podaje, czego ten pad nie ma. A lista zawiera kilka potrzebnych rzeczy w innych grach. W Hori Grip brak:

  • żyroskopu
  • kamery na podczerwień
  • NFC
  • wibracji.

Czytaj też: Zmiany na Steam – sklep wkrótce otrzyma nowy wygląd

Źródło: kotaku.com