Tajemniczą, choć niekoniecznie nową, bo odkrytą już w latach 80. Jeden z najważniejszych przyrządów w historii astronomii dostarczył zdjęć IRAS 05437+2502.
Ta długa i dość skomplikowana nazwa odnosi się do układu położonego w konstelacji Byka. Jej charakterystycznym elementem jest świecący „kolec” przypominający wierzchołek ośnieżonej góry. Natura mgławicy pozostaje niezbadana i wydaje się dość niejasna. Do tej pory astronomowie zakładali, że osobliwe kształty IRAS są spowodowane przez promieniowanie ultrafioletowe emitowane przez nowo powstałe, jasne gwiazdy. Zdaniem naukowców z ESA sprawa wygląda jednak inaczej. Według nich charakterystyczny łuk powstał dzięki gwieździe przelatującej przez gaz i pył z ogromną prędkością wynoszącą ok. 200 000 kilometrów na godzinę.
Zapewne dziwi Was fakt, że jedne z pierwszych (a na pewno najdokładniejszych) zdjęć mgławicy odkrytej w 1983 roku powstały dopiero teraz. Jest to związane z ogromem kosmosu i niezwykle napiętym „grafikiem” pracy Kosmicznego Teleskopu Hubble’a. Ten wysłużony instrument, wystrzelony na orbitę w 1990 roku mimo swojego wieku regularnie dostarcza efektownych zdjęć otaczających nas obiektów. Jednym z następców tej maszyny ma być Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, który powinien zostać wyniesiony w przestrzeń w 2021 roku. Do tego czasu powinna potrwać służba teleskopu Hubble’a, jednak specjaliści szacują, że może on działać nawet przez najbliższych dwadzieścia lat.
[Źródło: bgr.com; grafika: ESA]