Na terenie jednego z łańcuchów górskich w Stanach Zjednoczonych odkryto w 1998 roku gigantyczny ślad pozostawiony przez któregoś z prehistorycznych gadów. Teraz potwierdziło się, że jest to największy dotychczas odnaleziony odcisk stopy dinozaura.
Dwadzieścia lat zajęło naukowcom porównanie znaleziska z innymi. Dokonano tego dzięki szeregowi zaawansowanych technik, takich jak skanowanie 3D. Zidentyfikowany w okolicach Black Hills ślad ma ok. 1 metra szerokości i należał do brachiozaura, czyli prawdopodobnie największego znanego ludzkości dinozaura. Szacuje się, że długość jego ciała dochodziła do 25 metrów, a sama szyja zwierzęcia mierzyła niemal 10 metrów. Co ciekawe, na terenie Australii i Argentyny udało się odnaleźć szkielety, które należały najprawdopodobniej do okazów jeszcze większych niż ten, który pozostawił po sobie ślad w Black Hills. Problem w tym, że tamte szczątki były pozbawione stóp.
Roślinożerne brachiozaury żyły w przybliżeniu ok. 150 milionów lat temu i były naprawdę imponujących rozmiarów. Zwierzę miało na wysokości bioder ponad 4 metry wzrostu, a gdyby doliczyć do tego długość szyi, otrzymalibyśmy wielokrotnie większy wynik. Przy okazji odkrycia dowiadujemy się, jak ogromny obszar zamieszkiwały brachiozaury. Poza Stanami Zjednoczonymi, wspomnianą już Australią i Argentyną, szczątki tych dinozaurów odkryto również na terenie dzisiejszej Afryki.
[Źródło: newatlas.com; grafika: KUVP archives]
