Reklama
aplikuj.pl

Kto zyska na umieszczeniu SI w drukarkach 3D?

Technologia druku trójwymiarowego staje się coraz popularniejsza i podlega ciągłemu rozwojowi. W razie zaimplementowania do niej „mózgu” w postaci sztucznej inteligencji będziemy mieli do czynienia z kolejnymi usprawnieniami. Będzie z nich korzystać marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych. 

Samoloty startujące z lotniskowców są szczególnie narażone na trudne warunki pogodowe. Narażone na kontakt ze słoną wodą, ciągle starty i lądowania potrzebują wielu zapasowych części. Do ich szybszego wytwarzania mogą się przyczynić wspomniane drukarki 3D.

Picutre to inteligentny robot laserowy, który jest w stanie analizować uszkodzone elementy i drukować nowe. Office of Naval Research ogłosiła niedawno dwuletni kontrakt poświęcony badaniom w tej kwestii, który opiewa na kwotę 5,8 mln dolarów. W ramach projektu mają powstać inteligentne drukarki 3D nowej generacji. W jego ramach współpracę podejmie kilka instytucji, m.in. Lockheed Martin, Oak Ridge National Labs czy Carnegie Mellon University . Zespół badaczy na początek wykorzysta do produkcji elementów tzw. Ti-6AI-4V, popularny stop tytanu.

Problem w tym, że w przeciwieństwie do metali odlewanych przemysłowo, te drukowane warstwa po warstwie mają nierzadko znacznie gorsze właściwości. I choć ze zewnątrz oba materiały mogą wyglądać identycznie, to jeden może być mniej wytrzymały i posiadać mniejszą tolerancję termiczną. Właśnie dlatego zespół naukowców zamierza wykorzystać sztuczną inteligencję, która zajmie się zaplanowaniem i przeprowadzeniem procesu drukowania. Algorytmy wykorzystujące uczenie maszynowe samodzielnie wydrukują elementy w oparciu o dane dostarczone przez zleceniodawców.

Rozwiązanie zostanie wykorzystane np. w pojazdach należących do marynarki wojennej czy lotnictwa. Pozwoli ono na błyskawicznie zastępowanie uszkodzonych elementów bez konieczności produkcji fabrycznej.

[Źródło: popularmechanics.com; grafika: JOE PAPPALARDO]