Chociaż nikt normalny nie bawiłby się w wymianę silnika z klasyka z 1972 roku, to ktoś właśnie zrobił to w przeszłości z egzemplarzem Lamborghini Espada, a ta z kolei trafiła na sprzedaż w Classic Driver. Ceny wowoławczej zabrakło, więc szykuje się jakaś naprawdę solidna kwota.
Czytaj też: To zapewne najbardziej zaskakujące zakończenie wyścigu w tym roku
Oczywiście Lamborghini Espada miała pod maską potężny, bo 3,9-litrowy silnik V12, ale wygląda na to, że ten albo padł, albo okazał się za mało szalony. Ktoś bowiem wymienił go nie na V8, a na zupełnie inną V12 z 48 zaworami, bo pochodzącą ze stajni Countacha. Ta podbiła pojemność do całych 5,2 litrów i przyniosła tej Espadzie z 1982 roku nowe możliwości określone mocą 475 koni mechanicznych. Moc wzrosła więc o całe 125 KM względem oryginału.
Taki engine-swap wymagał nawet radykalnego przebudowania przodu, który dostał po prostu niestandardową maskę. Inne modyfikacje obejmują zestaw kół HRE i parę siedzeń sportowych Sparco. W komplecie znajdują się jednak oryginalne fotele. Dealer twierdzi, że samochód został niedawno poddany konserwacji za kwotę 40000$, w ramach której zregenerowano gaźniki, przebudowano układ wydechowy i hamulcowy, założono nowe przewody paliwowe, nową pompę wody i nowe świece zapłonowe.
Czytaj też: Wyjątkowy Fiat Abarth 750 GT Zagato zaliczy publiczny występ
Źródło: Road and Track