Brytyjski startup Aura Aerospace ogłosił plan wyprodukowania pięciomiejscowej latającej taksówki Ranger, czyli VTOL (Vertical Take-Off And Landing), której zasięg miałby wynosić około 18000 km. Jak to możliwe? O tym właśnie poniżej.
Im więcej o VTOL Ranger się czyta, tym bardziej widzi się w nim zaawansowany odrzutowiec biznesowy
Ranger ma sprowadzać się do projektu oktokoptera z 178-centymetrowymi dwułopatkowymi śmigłami zawieszonymi przed i za ogromnym głównym skrzydłem, które mają służyć głównie do pionowego startu i lądowania. Kiedy już bowiem Ranger wzniesie się, jego skrzydło rozłoży się na szerokość 23 metrów, a do gry wkroczy para turboodrzutowych silników.
Wspomniane silniki pozwolą Rangerowi rozpędzać się do 820 km/h na wysokości 3050 metrów, a pokładowy zbiornik nieokreślonej ilości paliwa lotniczego ma pozwolić na przelecenie do 18000 kilometrów lub latać przez 22 godzin. Stąd też obecność na pokładzie łazienki, co sprawia, że im dłużej o Rangerze czytam, tym bardziej widzę w nim nie latającą taksówkę, jak to zwykle określa się tego typu konsumenckie VTOL, a biznesowy odrzutowiec z funkcją pionowego startu i lądowania.
Czytaj też: Nowe karty graficzne Nvidia tanieją w Europie… ale takimi obniżkami firma chyba z nas żartuje
Czy firmie Aura Aerospace uda się przekuć Rangera na coś rzeczywistego? Czas pokaże, bo obecnie jest on dopiero na etapie projektowania.