Nowe badanie epidemiologiczne przeprowadzone przez zespół chińskich naukowców sugeruje, że długi sen wcale nie jest zbawienny i może prowadzić nawet do udaru.
W skrócie – stwierdzono, że sen ponad dziewięć godzin w nocy i/lub drzemka w południe mogą znacznie zwiększyć ryzyko udaru u danej osoby. Jednak w tym wszystkim badanie wcale nie uwidacznia szczególnego związku przyczynowego między udarem mózgu a zbyt dużą ilością snu, ale wspomina o szeregu szkodliwych skutków zdrowotnych po nadmiernym śnie, które do niego prowadzą.
Badanie obejmowało analizę danych z projektu badawczego zwanego badaniem kohortowym Dongfeng-Tongji. To badanie obejmuje ponad 30000 osób ze średnią wieku 62 lat w momencie rejestracji i trwa od prawie 10 lat. Na podstawie tych danych stworzono artykuł opublikowany w czasopiśmie Neurology, który analizuje związek między wzorami snu a występowaniem udaru mózgu. W ciągu sześciu lat obserwacji zgłoszono około 1500 przypadków udaru mózgu.
Badanie wskazało uderzającą korelację łączącą długi czas snu ze zwiększoną częstością udarów mózgu. Osoby zgłaszające regularne drzemki w południe trwające ponad 90 minut były o 25 procent bardziej narażone na udar w porównaniu do osób zgłaszających codzienne drzemki trwające 60 minut lub krócej.
Z kolei spanie ponad dziewięć godzin każdej nocy wiązało się również z 23-procentowym wzrostem ryzyka udaru mózgu. Wzrostu częstości występowania udaru nie zaobserwowano u osób śpiących mniej niż dziewięć godzin na dobę. Co ciekawe, nawet osoby zgłaszające nocny sen trwający krócej niż siedem godzin nie wykazywały częstszego występowania udaru mózgu.
Ciągle jednak nie jest nieuzasadnione to, że nadmierny sen jest jedynie objawem, a nie przyczyną stanu, który może zwiększać ryzyko udaru u danej osoby. Nowe badania mogą przy tym wskazywać na wspomniane wzorce snu, jako na znak ostrzegawczy.