69$ za butelkę – ktoś chętny? Nie? To może przekona Was fakt, że Lyd, czyli ten termos/kubek/butelka (zależy, jak patrzymy) uwolni Was od przypadkowych rozlań i będzie aktywowany za pomocą Waszych ust.
Nie jest to oczywiście coś, co zrewolucjonizuje nasz sposób picia z butelki, ale z pewnością go „uprzyjemni”. Sprawi również, że pod każdym zdjęciem na mediach społecznościowych będziecie mogli śmiało wklejać #green, bo jest to element, którym pomysłodawcy po części reklamują butelkę Lyd, a dokładnie wszystkie butelki wielokrotnego użytku. Nic więc dziwnego, że nasz bohater został wykonany głównie z odnawialnej stali. Ta ma oczywiście również aspekty użytkowe, ponieważ wraz z zastosowaną izolacją próżniową pomiędzy dwoma warstwami utrzymuje przez kilka godzin temperaturę napojów. Zarówno tych ciepłych, jak i zimnych. Ciekawi mnie, czy wpływa na to jakaś technologia, bo (jak możecie się spodziewać) Lyd jest napędzany przez akumulator ładowany za pomocą dołączonej ładowarki bezprzewodowej.
Energia jest jednak zdecydowanie potrzebna do samego mechanizmu, jaki polega na sensorze zastosowanym na całej powierzchni górnej zakrętki. Ten wyczuwa dotyk naszych ust w momencie picia, a następnie odblokowuje akurat z tej strony kanaliki. Po odsunięciu ust oczywiście ponownie je zamyka. Jeśli jesteście zainteresowani, to odwiedźcie zbiórkę na Kickstarterze i wpłaćcie daną kwotę na interesujący Was zestaw. Warto pamiętać, że kiedy Lyd trafi do typowej sprzedaży, to będzie prawie dwukrotnie droższy. Producent będzie życzył sobie za niego całe 69$. Możecie być pewni, że produkt zostanie sfinansowany i to na długo przed końcem akcji.
Źródło: Kickstarter
Zdjęcia: Kickstarter
