Londyńska firma Creoqode, która ma już na koncie kilka udanych (jak i nieudanych) projektów, wpadła niedawno na Kickstartera ze swoim najnowszym produktem Lyra. Ten jest reklamowany, jako handheld, ale tak naprawdę jest na dodatek połączeniem przenośnego PCta i retro-konsoli.
Czytaj też: Wraz z Huawei P30 Lite otrzymacie gratis sportową opaskę
Zacznijmy może od tego, że Lyra nie odkrywa Ameryki na nowo. Łączy po prostu ze sobą sprawdzone i świetne pomysły, podając je w całkiem przystępny sposób. Jest to przy tym tak prosty sprzęt, że nawet producent sugeruje zapłacenie o kilka dych mniej za wersję do samodzielnego złożenia.
Ten proces skomplikowany zapewne nie jest, bo Lyra składa się tak naprawdę z dwuczęściowej obudowy, 3000 mAh baterii, komputera Raspberry Pi CM3L, 5-calowego wyświetlacza LCD o rozdzielczości 800 x 480 px, 1 GB pamięci LPDDR2 i 16 GB pamięci masowej za sprawą karty microSD. Innymi słowy, do najmocniejszych ten sprzęt nie należy.
Jest jednak całkiem funkcjonalny, bo na nim nie tylko odpalimy zakupione wcześniej gry, ale też zainstalujemy na nim swój ulubiony system operacyjny, a nawet zemulujemy klasyczne tytuły. Jeśli się już z tym uporamy, to Lyra może posłużyć nam nawet jako komputer po podpięciu do niej monitora za pomocą przewodu HDMI i USB, więc nada się zarówno do pracy, jak i jako typowy sprzęt multimedialny.
Oczywiście jego możliwości są ograniczone i nie gwarantuje, że odpali filmy w Full HD na telewizorze, ale pomysł i tak jest ciekawy. Zwłaszcza że można go kupić za 185% w wersji DIY albo 223$ za wcześniej złożoną. Pierwsze wysyłki sprzętu Lyra mają ruszyć w grudniu tego roku.
Czytaj też: Xbox nowej generacji może dostać układ AMD Flute
Źródło: Kickstarter