Mars jest obecnie jałowym i niezwykle chłodnym miejscem, jednak istnieje wiele dowodów sugerujących, że przed miliardami lat Czerwona Planeta była cieplejsza i pokryta zbiornikami wodnymi.
Działo się tak nawet pomimo faktu, że do czwartej planety od Słońca docierała mniej niż 1/3 promieniowania, które trafia obecnie na Ziemię. Jak to więc możliwe, by na Marsie w takich warunkach utrzymywały się rzeki? Nowe badanie sugeruje, że mogły za tym stać nietypowe, złożone z lodu chmury.
Czytaj też: Mars posiada składniki związane z występowaniem tam życia
Artykuł na ten temat, który ukazał się na łamach Proceedings of the National Academy of Sciences, odnosi się do cienkiej warstwy wysoko położonych i bardzo trwałych lodowych chmur. Zdaniem badaczy ich obecność mogła być wystarczająca do wytworzenia i utrzymania efektu cieplarnianego. Jeśli faktycznie tak było, mogłoby to wyjaśnić, w jaki sposób Czerwona Planeta doświadczała stosunkowo wysokich temperatur mimo ograniczonego dostępu do promieni słonecznych.
Woda w stanie ciekłym mogła się utrzymać na Marsie dzięki obecności chmur wytwarzających efekt cieplarniany
Symulacje związane z tą hipotezą były wcześniej podważane, ponieważ działały tylko przy ściśle określonych parametrach. Kiedy jednak wprowadzano dane związane z cyklem wodnym przypominającym ten, który spotyka się na Ziemi, model przestawał funkcjonować. Poza tym, nawet w szczytowym okresie wilgotność Marsa była znacznie niższa niż na naszej planecie.
Tamtejszy cykl wodny najprawdopodobniej umożliwiał utrzymanie się cząsteczek wody w powietrzu przez maksymalnie 12 miesięcy, o ile H2O trafiała do ówczesnej atmosfery Marsa. Przy tym rocznym okresie przynajmniej teoretycznie mogłyby powstawać lodowe obłoki stanowiące cienką warstwę, która otaczała Czerwoną Planetę. Taki „koc” mógł utrzymywać na tyle wysoką temperaturę, by umożliwić utrzymanie wody w stanie ciekłym na powierzchni.
Czytaj też: Marsjańska skała, której nie da się zidentyfikować. Nietypowe odkrycie Perseverance
Obecnie na Marsie znajduje się m.in. łazik Perseverance, którego zadaniem jest poszukiwanie śladów potencjalnego życia. Dotyczy to zarówno obecnej sytuacji, jak i dowodów pochodzących z odległej przeszłości. Pojazd wylądował w obrębie krateru Jezero, w przeszłości przypuszczalnie wypełnionego wodą. Przedstawiciele NASA są niemal pewni, że Perseverance będzie w stanie dostarczyć dowodów potwierdzających ich tezę lub jej zaprzeczających.