Firma Oakley ujawniła właśnie specjalny sprzęt na obecne czasy z myślą o sportowcach. Oto maseczka Oakley MSK3, która wyciągnie z Waszej kieszeni 60 dolców.
Maseczka Oakley MSK3
Maseczka Oakley MSK3 jest zdecydowanie bardziej rozwiniętym „gadżetem codziennym”, niż to, do czego przywykliśmy. Problem w tym, że wymienne filtry w maseczce są w stanie powstrzymać cząsteczki do 0,3 mikrona, podczas gdy cząsteczki koronowirusa wahają się od 0,06 do 1,14 mikrona. Jednak jest szansa, że i tak ta maseczka spisze się dobrze przez połączenie cząsteczek koronawirusa czy to z parą wodną, czy śluzem.
Czytaj też: Gamingowa maseczka Razera Project Hazel oczywiście ma podświetlenie
Czytaj też: Zapomnijcie o maseczkach i zostańcie astronautami z BioVYZR 1.0 w walce z koronawirusem
Czytaj też: Plaże Hong Kongu są zalewane maseczkami przeciwko koronawirusowi
Pomijając jednak ochronne funkcje MSK3 (nic dziwnego, że firma nie chwali się żadnymi certyfikatami), ta maseczka sprawia wrażenie świetnej! Po pierwsze, posiada elastyczny silikon wokół, dzięki czemu jeszcze lepiej dopasowuje się do twarzy, tworząc miękką podkładkę pod okulary przeciwsłoneczne.
Czytaj też: Rozwiązano właśnie największy problem z maseczkami N95
Czytaj też: Jaka maseczka ochronna jest najlepsza?
Czytaj też: Opaska Moodbeam pozwoli bliskim i szefowi monitorować nasz nastrój
O dokładne dopasowanie dba regulowany mostek na nos i paski, a całość (w tym twarz) dodatkowo chroni wytrzymała siateczka. Ta zresztą zapewnia Oakley MSK3 półsztywną konstrukcję, dodatkowo dbając o to, aby nie spadała.