Soundtracki z gier wideo potrafią zapaść nam w pamięć. Za każdym razem jaki leci Riders On The Storm w wersji od Snoop Dogga to mam przed oczami Undergrounda 2.
Zazwyczaj nie zwracam tak bardzo uwagi na ścieżki dźwiękowe w grach. Czasem jednak zdarzy się, że podczas rozgrywki muszę się na chwilę zatrzymać, bo utwór jest tak dobry.
Zaczniemy wyścigowo. Bo to właśnie dwie odsłony serii Need for Speed sprawiły, że wiele utworów do dziś brzmi w moich głośnikach. Przy okazji, wydaje mi się, czy jestem jedną z nielicznych osób, które tęsknią za tym jak seria wyglądała za czasów Black Box? Prosta fabuła tamtych odsłon wypada znacznie lepiej od tego co teraz tworzy Ghost Games…
Pozostając jeszcze w klimatach jazdy bez trzymanki. FlatOut 2 również dorzucił kilka utworów, które uwielbiam do dziś. Najlepszy? Chyba Give It All.
Gry wyścigowe może i korzystają z utworów, które znamy z radia, ale inne gatunki zazwyczaj otrzymują już własne dzieła muzyczne. Co przykuło moją uwagę i co jakiś czas wylosowywane jest z mojej playlisty Spotify? Hans Zimmer skradł moje serce utworem przewodnim do Crysis 2.
BioWare za to na potrzeby Mass Effecta stworzyło utwór, który sprawia, że nie sposób nie przypomnieć sobie wszystkich scen z gry oraz… po prostu rozmarzyć się patrząc w księżyc.
Skoro już jesteśmy przy BioWare… Może Anthem im nie wyszedł, ale ścieżka dźwiękowa przygotowana przez Sarah Schachner to mistrzostwo. Nawet jeśli przypomina trochę Assassin’s Creed: Origins. Chociaż tutaj akurat musielibyśmy mówić o autoplagiacie, bo obie ścieżki dźwiękowe skomponowała ta sama Pani.
Dragon Age: Inkwizycja ma za to taką scenę… której nie chcę Wam spoilerować. Ale możecie posłuchać utworu, który ją uzupełnia i wynosi na nowy poziom.
Soundtrack Undertale można słuchać zapętlony codziennie. Tak samo zresztą jak analizować fabułę tej zawiłej produkcji, która nie raz sprawiła, że byłem zszokowany tym jak bardzo można łamach schematy w grach.
Dishonored 3 pewnie szybko nie zobaczymy. O ile w ogóle. Ale ja będę czekał na kolejną odsłonę tej gry nucąc Drunken Whaler. Uwielbiam klimat tej produkcji.
Czasem wstanę lewą nogą i nic nie jest w stanie mi poprawić humoru. Na takie sytuacje Go Tell Aunt Rhody jest po prostu idealne. Przy okazji – niedawno chciałem ukończyć grę w wirtualnej rzeczywistości. Tłumaczę sobie przerwanie rozgrywki w ten sposób przez lekkie kręcenie w głowie. Nie dlatego, że byłem przerażony jak chyba jeszcze nigdy w życiu. Wcale.
A na koniec zakończymy słowami pewnego mema. Zostawiam Was z porcją solidnego, mocnego grania, dla fanów ciężkich brzmień. Przed Wami Nickel… BFG Division.
Zaskoczeni, że nie ma „La la laj la laj…”? Chwilowo wymęczyłem ścieżkę dźwiękową Wiedźmin 3: Dziki Gon jak tylko się dało. Sprawdźcie inne utwory. Możecie też podrzucić link do czegoś co Wam się spodobało z danej ścieżki dźwiękowej gry. Chętnie posłucham!