Niektóre samochody po prostu tak mają, że pomimo pierwotnie jasnego przeznaczenia, nie tracą głowy w przy nowych wyzwaniach i tak też jest poniekąd z samochodem Mazda MX-5. Możecie ją kojarzyć nie tylko spod nazwy Mazda Miata, a nawet Eunos Roadster, ale też naprawdę szerokiego zakresu możliwości.
Tak się bowiem składa, że wiele egzemplarzy MX-5 wiedzie sobie dziś zupełnie odmienne od siebie życie. Jedne stanowią weekendową brykę, drugie występują na torze, trzecie są traktowane, jako zwyczajny codzienny samochód, a jeszcze inne radzą sobie świetnie nawet podczas driftowania. To właśnie na takie wykorzystanie MX-5 wpadł ktoś podczas imprezy motoryzacyjnej w Japonii, organizując do odwiedzających zmodernizowaną wersję specjalnie pod palenie gumy.
Nie tylko dowiedzieliśmy się tego, ale też mamy teraz okazję obejrzeć ją w akcji, dzięki materiałowi, który na swoim kanale YouTube opublikował Noriyaro. Ten miał szansę zasiąść za kierownicę jednej z wielu MX-5, które zawitały wtedy na tor i ścigały się w jakiejś edycji, mającej chyba złożyć hołd temu modelowi od Mazdy. A jak samochody poradziły sobie w praktyce? Obejrzyjcie sami:
Czytaj też: Ciężko nie kochać V12 pod maską Ferrari 612 Scaglietti
Źródło: Road and track