Moda na retro trwa, więc płyty winylowe przeżywają obecnie istny renesans i choć trudno o ich rewolucje, to już sprzęt potrzebny do ich „odtwarzania” można unowocześnić. To właśnie zrobiła firma McIntosh Labs, która zaprezentowała swój nowy gramofon z wbudowanym przedwzmacniaczem, wzmacniaczem hi-fi, delikatnym podświetleniem oraz błogosławioną bezprzewodowością.
Trzeba jednak zaznaczyć od razu, że MTI100 nie jest pełnym zestawem do zabawy w retro-maniaka. Chętni nabywcy muszą wyposażyć się jeszcze w zewnętrze nagłośnienie… i w sumie to tyle, niby nic wielkiego, ale nadal kluczowego. O odpowiednią jakość dźwięku dba oczywiście elektronika z górnej półki, wśród której wyróżnia się wbudowany wzmacniacz klasy D o mocy 80 W na kanał przy 4 omach lub 50 W przy 8 omach. Jak sugeruje wygląd, McIntosh postarał się też o wspomniany przedwzmacniacz lampowy, co umożliwi słuchaczom po prostu podłączenie głośników najprostszymi przewodami.
MTI100 dopełnia wejście analogowe i cyfrowe z tyłu, umożliwiające podłączenie np. odtwarzacza CD lub telewizora, ale całą nowatorskość uzupełnia odbiornik Bluetooth 4.2, za pośrednictwem którego można bezprzewodowo przesyłać do niego muzykę. W kwestii specyfikacji odnoszącej się do talerzy warto wspomnieć o obsłudze prędkości 33,3 i 45 obrotów na minutę. Umożliwia to wytłoczony aluminiowy talerz o wadze 3,18 kg i aluminiowe ramie stabilizujące zakończone magnesem Sumiko Olympia. Koszt tego designerskiego cacka wynosi z kolei zatrważające 6500$.
Czytaj też: Cyberpunk w modzie – RTS Re-Legion pozwala nam założyć własny kult
Źródło: New Atlas