W świecie klawiatur znajdziemy perełki pokroju Cyberboard Terminal, które odróżniają się znacząco od tego, do czego przyzwyczaił nas mainstreamowy rynek. Wiąże się to jednak z odpowiednio wyższą ceną i dlatego na tę klawiaturę mechaniczną, która jest dostępna w limitowanym nakładzie, trzeba wydać przynajmniej 600 dolarów, czyli 2700 zł.
Klawiatura Cyberboard Terminal swoje kosztuje. Powodem tego jest wykonanie i historia
Co powoduje, że Cyberboard Terminal jest taka droga? Przede wszystkim unikalny projekt, wysokiej jakości materiały z dominującym przezroczystym wykończeniem, czy rozbudowany system podświetlenia sugerujący „hakerski terminal” swoją charakterystyczną zielenią. Swoje trzy grosze dorzucają do tego również grawerowane keycapy (wymaga dopłaty 210$) oraz zaawansowane przełączniki Kiwi od EQUALZ, które uzupełniono wysokiej jakości stabilizatorami.
Czytaj też: Valve znacząco ulepszyło Steam Decka. Co nowego w handheldzie?
Cyberboard Terminal jest więc unikatem ma rynku i na dodatek ma nieco wspólnego z blockchainem. Ta klawiatura powstała bowiem w ramach organizacji DAO, czyli zdecentralizowanej autonomicznej organizacji, w której uczestnicy pozostają anonimowi i wpływają na finalny kształt danego produktu.