Do sieci wpadło właśnie wideo porównujące wygląd prototypu elektrycznego modelu Mercedes EQS oraz nowej Klasy S tego samego producenta. Na ich podstawie możemy być pewni, że Mercedes wcale nie ma zamiaru nie odróżniać obu modeli od siebie.
Czytaj też: Kolejna wizja elektrycznego pickupa Tesli
Oba sedany są podobne w pewnym stopniu, ale po EQS widać, że mówimy tutaj o zupełnie nowej lidze. Jest ewidentnie szerszy, bardziej agresywny i na linii nadwozia posiada kształty, których do tej pory próżno szukać na rynku motoryzacyjnym. Nowe zdjęcia szpiegowskie z Niemiec pokazują Klasę S nowej generacji oraz EQS w zatłoczonym ruchu miejskim. Niech tylko nie zmylą Was fałszywe układy wydechowe w elektrycznej wersji.
Różnice sprowadzają się również do reflektorów, położenia lusterek bocznych oraz niższego prześwitu w przypadku EGS, dzięki czemu środek ciężkości tego modelu będzie znacznie lepiej położony. Czyżby Mercedes miał ochotę na przebicie Tesli w testach bezpieczeństwa?
Chociaż Klasa S nowej generacji ma zostać zaprezentowana w 2020 roku, to jego elektryczny (daleki) kuzyn ujrzy światło dzienne gdzieś przed 2022 rokiem.
Czytaj też: Jak to jest z degradacją baterii w Tesla Model 3?
Źródło: Motor1