Wygląda na to, że tylko CD Projekt Red ma odwagę zrezygnować z zabezpieczeń DRM, co finalnie działa na korzyść naszego rodzimego studia. Tej odwagi brakuje jednak innym producentom, którzy nie wiadomo, czy z przyzwyczajenia, czy obawy przed falą piratów nadal korzystają z osławionego Denuvo. Ten niestety zajmie się zabezpieczeniem nadchodzącego Metro Exodus.
Dowiedzieliśmy się tego z zaktualizowanej właśnie oferty Metro Exodus w sklepie Steam przez Deep Silver i 4A Games. Wygląda na to, że skupiała się ona po prostu na dorzuceniu do listy ficzerów informacji o obecności zabezpieczeń Denuvo w Metro Exodus. Szkoda, że początek tygodnia twórcy rozpoczęli z taką porcją nowinek, nadal nie informując graczy PC o wymaganiach sprzętowych. Przypomnę tylko, że do samej premiery zostały jedynie trzy tygodnie, a przedsprzedaż szaleje już od dłuższego czasu.
Ta informacja wskazuje też na pominięcie platformy GOG, choć obie poprzednie odsłony zawitały w strony CD Projekt Red. Ten wymaga bowiem od gier porzucenia zabezpieczeń DRM, a wydawca zwyczajnie nie zrobi tego, utrzymując je na Steam. 15 lutego rozpocznie się więc kolejny wyścig o cracka, w którym to grupy hakerskie finalnie i tak utrą nosa pomysłodawcą tego pomysłu, a potem studio zdecyduje się na ściągnięcie spowalniających grę dodatków. I to wszystko po to, aby zapewnić sobie złudny „ekstra dochód”.
Czytaj też: Metro Exodus zakończy się na wiele sposobów
Źródło: Steam