Około 10 000 lat temu dwie gwiazdy, które wcześniej krążyły wokół siebie w stosunkowo spokojnych okolicznościach, zaczęły się nadmiernie zbliżać. W efekcie jedna z nich znalazła się na tyle blisko drugiej, że doszło do potężnej eksplozji.
Po zrzuceniu zewnętrznych warstw, po obu gwiazdach pozostał dodatkowo kosmiczny bałagan oraz bańka składająca się z gazu, która rozszerzyła się na tyle, by objąć zasięgiem obszar o szerokości 2 lat świetlnych. Szalone wydarzenia sprzed tysięcy lat doprowadziły do powstania PN G054.2-03.4, zwanej również Mgławicą Naszyjnika.
Czytaj też: To tu rodzą się i umierają gwiazdy. Zobaczcie nowe zdjęcie galaktyki Sekstant B
Owa struktura znajduje się w odległości 15 000 lat świetlnych od Ziemi, na terenie gwiazdozbioru Strzały. Mgławica ta została niedawno uwieczniona dzięki Kosmicznemu Teleskopowi Hubble’a i możecie ją zobaczyć na zamieszczonym powyżej zdjęciu. Pierścień zabarwionego na niebiesko gazu jest wypełniony obłokami świecącego niezwykle jasno gazu. Widok ten przywodzi na myśl naszyjnik, co wyjaśnia genezę używanej nazwy. Jeśli chodzi o gaz to zaczyna on świecić, gdy ma kontakt ze światłem ultrafioletowym wytwarzanym przez pobliskie gwiazdy, nadając mgławicy charakterystyczny wygląd.
Mgławica Naszyjnika zrodziła się za sprawą kolizji dwóch krążących blisko siebie gwiazd
Warto również wspomnieć o dwóch gwiazdach, które dały początek istnieniu mgławicy. Obiekty te znajdują się obecnie w samym centrum mgławicy, nadal krążąc wokół siebie. Są od siebie oddalone o kilka milionów kilometrów, a wykonanie wzajemnego, pełnego obrotu, zajmuje im nieco więcej niż 24 godziny. W rzeczywistości znajdują się tak blisko siebie, że na zdjęciu widać je w postaci pojedynczego punktu.
Czytaj też: Aż trudno uwierzyć, że mgławica uwieczniona przez teleskop Hubble’a jest prawdziwa
Kosmiczny Teleskop Hubble’a nie pierwszy raz zwrócił swoje instrumenty w kierunku Mgławicy Naszyjnika. Widoczne powyżej zdjęcie zostało wykonane w 2011 roku, wkrótce po tym, jak rzeczona struktura została skatalogowana po raz pierwszy. Do wykonania ówczesnej fotografii teleskop użył kamery Wide Field Camera 3. Względem 2011 roku wyposażenie Hubble’a nie zmieniło się w szczególnie dużym stopniu, choć zaktualizowano jego oprogramowanie, związane m.in. z technologią przetwarzania obrazu. Dzięki temu powstało bardziej wyraźne zdjęcie, pokazujące więcej szczegółów niż wersja sprzed 10 lat.