Możliwości eksploracji kosmosu wydają się nieograniczone – taka sama zależność dotyczy również związanych z nimi niebezpieczeństw. Szczególnie groźne okazują się jednak formy życia, które niekoniecznie bralibyśmy pod uwagę: bakterie.
Całe życie na Ziemi ewoluowało w obecności grawitacji. Dlatego też organizmy występujące na powierzchni naszej planety nie są przystosowane do spędzania czasu w przestrzeni kosmicznej. Kiedy grawitacja znika bądź jest osłabiona, związane z nią procesy również zachowują się w odmienny sposób.
W warunkach tzw. mikrograwitacji zmniejsza się wpływ sedymentacji, konwekcji oraz pływalności. Z kolei inne czyniki, takie jak napięcie powierzchniowe cieczy i zjawiska kapilarne, ulegają nasileniu. Nie wiadomo do końca, jak tego typu zmiany wpływają na ziemskie formy życia. Choć jest pewien wyjątek.
Czytaj też: Te bakterie są zdolne do samobójstwa, jeśli umożliwi to ochronę ich kolonii
Okazało się bowiem, iż bakterie stają się bardziej zabójcze, co wykazały badania prowadzone podczas lotów kosmicznych. Owe organizmy stały się nie tylko groźniejsze, ale przy tym bardziej wytrzymałe. Co więcej wygląda na to, że ich mutacje zachodzą z większą częstotliwością. Pocieszający jest fakt, że po powrocie do ziemskich warunków bakterie wracają do „normalności”.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
Oczywiście pojawiają się pytania o ewentualne bezpieczeństwo astronautów, w szczególności tych, którzy przez dłuższy czas pozostaną w przestrzeni kosmicznej. Wszelkiego rodzaju infekcje, nawet te szybko rozpoznane, stanowią większy problem, kiedy chory znajduje się miliony kilometrów od domu. Stanowi to kolejny argument za tym, by lepiej zrozumieć zachowanie tych form życia w warunkach mikrograwitacji.