MONTAŻ PODZESPOŁÓW W OBUDOWIE
Volcano Space XL 5F to obudowa, która z racji swoich naprawdę 'solidnych’ wymiarów oferuje płynny i wygodny montaż podzespołów. Wprowadzenie płyty głównej do środka odbywa się bez żadnych niespodzianek – wszystkie otwory na złącza są precyzyjnie osadzone.
Prawdziwy komfort objawia się na tyłach. Przestrzeń za tacką płyty głównej w 99% zmierzonych miejsc oferuje w zakresie od 34 do +- 38 mm głębokości. Taka ilość miejsca zamienia zarządzanie kablami z kłopotu w ogólnie pojętą przyjemność umożliwiając swobodne układanie nawet grubszych wiązek. Montaż nośników danych w specjalnych otwieranych tylnych drzwiczkach zamontowanych na tacce tylnej również jest prosty.
Dół płyty głównej jest tak skrojony (z racji braku zamontowanej piwnicy na zasilacz), że bez większego problemu pomieści dodatkowe wentylatory 120 / 140 mm, lub grube radiatory AIO (np. od Arctica), jednocześnie nadal zachowując wystarczającą przestrzeń do poprowadzenia kabli, np. od front-panelu.
Choć na dole obudowy można zainstalować dodatkowe wentylatory jak i radiatory AIO, większość użytkowników w mojej opinii może wykorzystać tę sekcję inaczej – konkretnie do montażu kolejnych magazynów danych, bowiem da się to zrobić w teorii.






Obudowę oczywiście zaprojektowano również pod kątem chłodzenia cieczą. Między górną krawędzią wentylatora 140 mm a panelem górnym mamy wystarczająco wolnej przestrzeni aby montaż standardowej chłodnicy 27 mm w duecie z cienkimi wentylatorami odbywał się w pełni bezkolizyjnie.
Co równie ważne, oba tylne wentylatory 140 mm pozostają na swoim miejscu – nie ma konieczności ich demontażu czy przesuwania, co jest często irytującym problemem w wielu innych modelach.
Mały problem wystąpi dopiero przy grubszej chłodnicy AIO (typu Arctic 38 mm), bo wtedy bowiem będzie ona delikatnie na jego ramkę nachodzić (sprawdzałem to na przykładzie swojego Arctica Liquid Freezer 3 Pro 360 mm). A wentylatorów 140 mm już, niestety, niżej nie obniżymy.
Na szczęście wystarczy lekko przesunąć radiator w stronę przodu obudowy i problem znika. Ale mówimy tu tylko o wersji 360 mm. Wersja 420 mm tak czy siak będzie o owalną ramkę wentylatora 140 mm zachaczała.

Po finalnym złożeniu podzespołów, wnętrze Space XL 5F jest schludne. Obudowa bardzo dobrze współpracuje z użytkownikiem w zakresie zarządzania kablami dzięki strategicznie rozmieszczonym haczykom oraz czterem rzepowym organizerom przewodów.
Jedynym drobnym minusem, wpływającym na idealne ułożenie wiązek, jest tylna płyta montażowa na nośniki danych, która po zamknięciu trochę ogranicza dostępną przestrzeń – czułem po sobie, że trzeba było użyć trochę więcej siły aby dokręcić obie śrubki.




Obudowę Modecom Volcano Space XL 5F, jak już wiemy, wyposażono w wbudowany koncentrator ARGB oraz dedykowany przycisk LED, umożliwiający szybkie przełączanie między kilkoma trybami podświetlenia, w tym wybór z palety siedmiu stałych kolorów. Podświetlenie ARGB fabrycznych wentylatorów jest żywe, wyważone.
Otwory na przewody E-ATX/ATX i inne złącza są estetyczne, a w czarnej wersji kolorystycznej idealnie komponują się z resztą konstrukcji. Uruchomiony system prezentuje się ładnie. Oba główne przednie panele szklane elegancko eksponują komponenty zamontowane wewnątrz.











