Reklama
aplikuj.pl

Model LFA Lexusa przeżywa ciekawą przygodę na rynku

Lexus LFA, sprzedaż LFA, model LFA, renesans sprzedażowy LFA

Lexus LFA nigdy nie miał być liderem sprzedaży, a w tym pomagał mu ograniczony nakład produkcyjny, wysoka cena i brak korzeni w supersamochodach… a jednak.

Jednak z czasem został pochwalony przez krytyków i wygląda na to, że tak mu to pomogło, że różnica w sprzedaży z roku na rok wydaje się istnym cudem. W końcu się przydaje: sprzedaż LFA wzrosła w ubiegłym roku o aż 50 procent, w porównaniu z rokiem poprzednim. Mając to na uwadze, gdy rzucimy okiem na kryjące się za tym liczby, to nieco zwątpimy

Tajemnica w tym zagadnieniu sprowadza się do tego, że produkcja samochodu Lexus LFA zakończyła się tak naprawdę siedem lat temu, kiedy to ostatni model zjechał z linii produkcyjnej. Dlatego fajnie jest po prostu zobaczyć, że jego sprzedaż wzrosła po takim czasie, choć szczyty sprzedażowe osiągał już w trakcie produkcji.

Tak czy inaczej, podczas gdy w 2018 sprzedano dwa egzemplarze nowych LFA, w 2019 roku sprzedano ich już trzy. Stąd ta 50% poprawa sprzedaży, która może być ostatnią w historii tego pojazdu. Powód? Zatrzymywanie egzemplarzy na wystawach, czy w formie inwestycji, jako egzotyczny przykład samochodu.

W połowie 2017 roku Toyota potwierdziła bowiem, że jeszcze tylko dwanaście LFA z wyprodukowanych 500 nie zostało jeszcze zarejestrowanych. To z kolei sprawia, że obecnie na świecie tylko pięć z nich jest fabrycznie nowych (w III i IV kwartale 2017 roku sprzedano kolejne dwa).