Serwis iFixit rozebrał na części składaną Motorolę RAZR. Werdykt jest jasny – RAZR to smartfon nienaprawialny, ale… można go rozebrać przy pomocy jednego śrubokrętu. Co ciekawe, wymiana ekranu w nowej Motoroli jest znacznie tańsza niż w iPhonie 11 Pro Max.
Motorola RAZR to niespotykany poziom skomplikowania i tona kleju
iFixt nazwał Motorolę RAZR prawdopodobnie najbardziej skomplikowanym smartfonem z jakim miał do czynienia. I patrząc na nagranie z całego procesu rozbierania składanego smartfonu na części pierwsze – łatwo to zrozumieć.
RAZR jest najeżony śrubkami, ale co ciekawe, są to śrubki tego samego typu. To nie zdarza się często. Producenci lubią komplikować proces rozbierania smartfonów i np. Apple zawsze stosuje kilka rodzajów śrubek. Drugą rzeczą, które w Motoroli RAZR jest dużo to klej. Wnętrze smartfonu dosłownie pływa w kleju i najprawdopodobniej to właśnie on odpowiada za częściową wodoszczelność konstrukcji, bo oprócz niego nie ma tam nic, co spełniałoby rolę dodatkowego uszczelnienia.
Ciekawe wyglądają akumulatory RAZR-a. Choć mają zbliżoną pojemność są od siebie kompletnie różne.
Proces rozbierania składanej Motoroli wygląda na filmie na dosyć prosty. Ale ze względu na kompaktową konstrukcję, całość trzeba wykonywać niezwykle delikatnie i powoli. Ostatecznie smartfon został oceniony na 1 w 10-stopniowej skali obrazującej łatwość naprawienia urządzenia. W zasadzie jedynym plusem konstrukcji jest zastosowanie jednolitych śrub oraz fakt, że przy odrobinie determinacji można samodzielnie wymienić wyświetlacz.
Po stronie minusów mamy to, że w zasadzie każda naprawa wymaga przebrnięcia przez masę kleju. Wymiana któregokolwiek z akumulatorów wymaga całkowitego rozebrania smartfonu, port ładowania jest wlutowany w płytę główną (więc praktycznie nie do wymiany), a podczas całego procesu otwierania obudowy na każdym kroku czekają na nas różnego rodzaju pułapki w postaci delikatnych elementów.
Wymiana ekranu w Motoroli RAZR jest znacznie tańsza niż w iPhonie 11 Pro Max
Jestem zdziwiony, że Motorola mocniej nie komunikuje informacji związanych z naprawą ekranu. Otóż gwarancja smartfonu pozwala na jedną wymianę ekranu w ciągu pierwszego roku użytkowania. Dodatkowo w przypadku wymiany płatnej jest ona zaskakująco tania.
No dobrze, może nie aż tak bardzo tania, bo 299 dolarów, a 1200 zł w Polsce to dosyć sporo, ale na tle ceny RAZR-a – cena nie jest wygórowana. A wygląda naprawdę dobrze jeśli spojrzymy na to, że wymiana nowoczesnego, super-cienkiego i bardzo delikatnego ekranu w tej skomplikowanej konstrukcji jest znacznie tańsza niż ta sama operacja w iPhonie 11 Pro Max oraz XS Max. W przypadku smartfonów Apple’a jest to koszt aż 1799 zł.