Reklama
aplikuj.pl

Czy mowa wewnętrzna występuje u każdego?

ewolucja

Prawdopodobnie każdy z nas co jakiś czas słyszy wewnętrzne „głosy” we własnej głowie. Jest to jednak stosunkowo normalne zjawisko, a mowa wewnętrzna nie powinna nikogo martwić. Nie należy jej też utożsamiać ze schizofrenią.

Pojawia się jednak pytanie, czy zjawisko to dotyczy każdego człowieka? Przez długi czas zakładano, że mowa wewnętrzna jest po prostu nieodłącznym elementem bycia człowiekiem. Okazuje się jednak, że tak nie jest i nie każdy jej doświadcza. Hélène Lœvenbruck z francuskiego CNRS twierdzi, że mowa wewnętrzna jest skierowana do nas samych i odbywa się bez żadnej artykulacji czy wydawania dźwięków.

Czytaj też: Testy inteligencji nie są miarodajne? Naukowcy mają sposób, na poprawę ich wyników

Badania wykazały, że dzieci w wieku od 5 do 7 lat mogą używać takiego rozwiązania, a pojawiły się nawet sugestie sugerujące, iż mowa wewnętrzna wykształca się już w wieku od 18 do 21 miesięcy. W tym przypadku chodzi o analizy opisane na łamach Frontiers in Psychology. Skupiały się one m.in. na tym, czy nasze myślenie ma charakter monologowy czy dialogowy. Drugim elementem prowadzonych badań była kondensacja, czyli miara zaawansowania naszej wewnętrznej mowy. Czasami zdarza się bowiem, że „myślimy” pojedynczymi słowami, by kiedy indziej wizualizować całe zdania.

Mowa wewnętrzna dotyczy niemal każdego, ale istnieją osoby, które jej nie doświadczają

Trzecim wymiarem przytoczonego badania jest intencjonalność, która skupia się na celowości naszych działań. Naukowcy zauważyli bowiem, że mowa wewnętrzna może mieć dość losowy charakter i dotyczyć bardzo losowych tematów. Niestety, prowadzone przez Lœvenbruck i jej współpracowników badanie natrafiło na poważną trudność: jego uczestnicy wyrażali swoje przemyślenia za pomocą słów, choć niekoniecznie odzwierciedlało to rzeczywistość.

Czytaj też: Mieszkańcy Amazonii wolniej się starzeją? Ich mózgi mają niesamowite właściwości

Już w przeszłości zauważono, że niektóre osoby nie doświadczają opisywanego zjawiska. Określano to mianem afantazji, przejawiającej się brakiem umiejętności wymyślania scenariuszy we własnej głowie. Osoby, które nie są w stanie wyobrazić sobie np. twarzy znajomego nie doświadczają również zjawiska mowy wewnętrznej. Oczywiście nie musi to być szczególnie negatywne, jednak lepsze poznanie całego procesu może przełożyć się na usprawnienie metoda nauczania.