Nowe kaski, które przedstawię Wam w tym newsie są już ciekawe w samej idei. Niewidoczna, praktycznie nieprzeszkadzająca ochrona głowy? Brzmi genialnie! Do tej pory takie rozwiązanie próbowała sprzedać firma Hövding jednakże napotykała ona wiele problemów i nie było zbyt wielu chętnych oraz wierzących w takie rozwiązanie. Piszę było bowiem naukowcy z Stanford zbadali skuteczność takiego rozwiązania i uzyskali zaskakujące wyniki- może on być lepszy niż zwykły kask.
Zasada działania takich poduszek powietrznych jest prosta. Rowerzysta nosi ją na szyi jak szalik. Gdy wykryta zostania kolizja, za co odpowiada elektronik w takim kasku, to napełnia się on i ochrania szyję oraz głowę użytkownika. Taka poduszka jest miększa oraz nie przeszkadza rowerzyście podczas jazdy. Aby sprawdzić czy jest lepsza od zwykłego kasku naukowcy założyli ją manekinowi na głowę i upuszczali z różnych wysokości na metalową platformę. Okazuje się, że nowy projekt zmniejsza przyspieszenie głowy nawet 6 krotnie.
Po tym badaniu kaski powinny zacząć znacznie lepiej się sprzedawać. Tym bardziej, że niedawno ich cena spadła z 600$ na 300$. Oczywiście takie badanie nie jest pełne- należy jeszcze sprawdzić ochronę przed wieloma innymi obrażeniami podczas wypadków. Jednak tego mogą one dalej okazywać się lepsze niż ich standardowe odpowiedniki.
Źródło: http://www.popularmechanics.com