Reklama
aplikuj.pl

Najciekawsze newsy tygodnia – militaria [07.06.2020]

SMASH 2000, luneta SMASH 2000, luneta przeciw dronom, walka z dronami

Zestrzeliwanie dronów, łączenie bezzałogowych okrętów na oceanach, prowizoryczne bombowce, naprawy drukiem 3D i wreszcie testy małego pocisku wielozadaniowego. To militarny początek czerwca w pigułce!

Oto luneta wyspecjalizowana w namierzaniu dronów

Jako że drony mogą okazać się nową bronią masowego rażenia, to wytaczanie przeciwko nim nowych dział ma sens. Tym razem mowa o lunecie SMACH 2000 Plus, która po namierzeniu celu w polu widzenia blokuje się na nim i nie pozwala strzelić aż do momentu, kiedy trafienie będzie pewne.

Elektroniczne celowniki SMASH 2000 wykorzystują tę samą technologię, która do niedawna była związana wyłącznie z czołgami oraz pojazdami opancerzonymi. Automatyczne urządzenia śledzące są zaprojektowane do wykrywania celów i narzucania na nich kolorowego pola. Dzięki temu strzelec może śledzić wroga nawet na pogrążonym w chaosie polu bitwy.

Bezzałogowe statki w formacji pociągu, czyli plany Marynarki USA

Wiele się dzieje w imię autonomicznych okrętów na usługach Marynarki Wojennej USA, a plany ich stworzenia bezpośrednio łączą się z koncepcją Sea Train, czyli Morskiego Pociągu. Wojsko USA już długo bada zdolność USV, a więc bezzałogowych statków do prowadzenia szeregu niebezpiecznych misji bez narażania ludzi.

Te są na ogół mniejsze, co sprawia, że nie radzą sobie najlepiej podczas sztormów. Dlatego też DARPA, czyli ramię badawcze Pentagonu wpadło na pomysł Sea Trains, projektu, który ma na celu poprawę zdolności operacyjnych dalekiego zasięgu. To nic innego, jak fizycznie połączone ze sobą okręty, które pływają w skoordynowanych formacjach. Dzięki temu pierwszy okręt napotyka największy opór fal, a te za nim znacznie mniejszy, co oszczędza paliwo i rozszerza zasięg.

Z samolotów transportowych w prowizoryczne bombowce

Kiedy na froncie brakuje siły ognia, swoje trzy grosze mogą dorzucić proste i szybkie przeróbki niebojowych samolotów. Siły Powietrzne USA przykładowo mają już plany modernizacji samolotów transportowych w myśl prowizorycznych bombowców.

Mowa o samolotach pokroju C-130J Super Hercules i C-17 Globemaster III, które mogą przyjąć zupełnie inny charakter podczas wojny. Zwykle zajmują się transportem sprzętu i żołnierzy, ale ten „ładunek” można łatwo wymienić na „inteligentne palety” z pociskami dalekiego zasięgu lub inną amunicją.

Te „palety” byłyby w stanie wystrzeliwać szereg umieszczonych na nich pocisków we wcześniej wybrane cele, zbierając wcześniej dane dotyczące pozycji, nawigacji i kierowania. Wszystko sprowadzi się więc co przelotu samolotu transportowego z bronią nad linią frontu i zrzuceniu ładunku, który sam znajdzie sobie drogę do celu.

Druk 3D ratunkiem dla floty Australii

Royal Australian Navy (RAN), czyli australijska Marynarka Wojenna postawi na druk 3D w celu naprawy swoich okrętów podwodnych klasy Collins. To technologia druku natryskowego na zimno.

Ta ma przyspieszyć naprawy i konserwacje okrętów poprzez technikę natryskiwania na zimno. Sprowadza się ona do natryskiwania gazu w prędkości naddźwiękowej, który przyspiesza cząstki proszku metalu tak, aby te stworzyły gęsty osad na powierzchni kadłuba.

Według ASC ta metoda nie wymaga wysokich temperatur, które są wykorzystywane w innych procesach drukowania, dzięki czemu nie uszkadza innych elementów, które mogą znajdować się w bezpośrednim obszarze do naprawy. Dzięki temu te można realizować na miejscu, a więc kiedy okręt podwodny unosi się na wodzie.

Wielozadaniowy mały pocisk Martlet już po testach

Za zaprojektowanie i stworzenie pocisku LMM odpowiada Thales, który stworzył go na specjalne zamówienie brytyjskiej Royal Navy. Leonardo z kolei dostarczył do wspomnianego testu swój helikopter AW159 Wildcat, z którego to wystrzeliwano pociski od 27 kwietnia do 7 maja 2020 roku. Wszystko to w ramach przyszłego programu broni przeciwlotniczej kierowanej przez Ministerstwo Obrony (FASGW).

Opracowywany od 2014 roku, pocisk Martlet jest dwustopniowym lekkim pociskiem na paliwo stałe do misji morskich, typu ziemia-ziemia, ziemia-powietrze oraz powietrze-powietrze. Waży zaledwie 13 kg i ma zasięg operacyjny ponad 6 km przy prędkości przekraczającej Mach 1,5 (1790 km/h). Może być wystrzeliwany z platform naziemnych i morskich, a także wielozadaniowego śmigłowca bojowego Wildcat. Do celu dąży za pomocą wielofunkcyjnego systemu laserowego.

Celem Martleta jest umożliwienie Marynarce Wojennej walkę z małymi i szybko poruszającymi się celami, które generują małe sygnatury termiczne i radarów. Pocisk ten ma wejść do służby w 2024 r.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News