Marynarka Wojenna Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej chce naprawdę szybko wprowadzić swojego największego kiedykolwiek wyprodukowanego na terenie Chin lotniskowca o nazwie Type 001A lub Type 002. Dlatego też nie robi sobie nawet najmniejszych przerw przy jego testowaniu.
Czytaj też: Na wojskowej olimpiadzie w Rosji nawet czołgi mają skrzydła
Według mediów w Chinach nadal nienazwany lotniskowiec już teraz dostał plany kolejnej rundy prób morskich. Te są krótkimi rejsami w celu przetestowania gotowości okrętów do czynnej służby. Próby morskie mają na celu testowanie warunków skrajnych każdej nowej części – od napędu po czujniki i broń oraz wszystkie drobne rzeczy pomiędzy nimi.
Do tej pory lotniskowiec przeszedł oczywiście już wiele prób morskich, ale najdziwniejsze jest to, że pomiędzy tą ostatnią i planowaną miną tylko cztery dni. To niewiele, ale daje jakiś podgląd na to, jak szybko Marynarka Armii Ludowo-Wyzwoleńczej radzi sobie z naprawianiem problemów albo po prostu to, jak świetną konstrukcją jest to chińskie morskie dzieło. Co ciekawe, bazuje ono na Liaoning, pierwszym lotniskowcu Chin, którego państwo wykupiło od Ukrainy i poświęciło 10 lat na jego skompletowanie. Oba okręty mają podobne wymiary i wykorzystują rampę do wypuszczenia samolotów odrzutowych w powietrze.
Liaoning może przewozić do 26 myśliwców J-15 i mniej więcej taką samą liczbę śmigłowców, czyli nieco ponad połowę ilości przewożonej przez lotniskowiec z napędem jądrowym USA. Szacuje się, że nowy przewoźnik może ten nowy będzie w stanie przyjąć na pokład nieco więcej samolotów.
Czytaj też: Silnik typu scramjet ustalił rekord związany z prędkością hipersoniczną
Źródło: Popular Mechanics