Volvo Construction Equipment, czyli oddział Volvo skupiony na ciężkim sprzęcie przemysłowym, wyznaczyło sobie cel zerowej emisji netto w całym łańcuchu wartości na rok 2040. Już teraz wprowadza elektryczny sprzęt budowlany w Europie i Stanach Zjednoczonych, ale z całą pewnością na ich tle wyróżnia się pierwsza napędzana wodorem wielka wywrotka Volvo.
HX04 w akcji, czyli napędzana wodorem wielka wywrotka Volvo
Unikalna na skalę światową, bo jedyna w swoim rodzaju napędzana wodorem wielka wywrotka Volvo HX04 nie jest zupełnie nowa. To z kolei wynik projektu badawczego z 2018 roku, który zaowocował napędem elektrycznym zasilanym energią z łącznie 12 kg wodoru. Jego ładowanie zajmuje z kolei jedynie 7,5 minuty, a kwestia tego, jak wiele godzin ta wywrotka na wodór może operować, jest ciągle tajemnicą.
Testy zapewne wykażą wszystko, na co stać wywrotkę tego typu, w której Volvo przede wszystkim zastosowało zeroemisyjny układ napędowy z silnikami elektrycznymi. Ten wykorzystuje energię nie z przepastnych akumulatorów, a właśnie wodoru w stosownym układzie, który miesza go z tlenem. W efekcie dochodzi do reakcji chemicznej, generującej energię elektryczną.
Czytaj też: Technologie Dolby w telewizorach TCL zapewnią kinową jakość obrazu i dźwięku
Zastosowanie tego „napędu przyszłości” w ciężkim sprzęcie będzie jednoznacznym i zresztą kolejnym dowodem na to, że potencjał wodoru w transporcie jest ogromny. Volvo zresztą i tak jest pewne swego i zapewnia, że komercjalizacja maszyn napędzanych wodorem rozpocznie się w 2025 roku.