Amerykańska agencja kosmiczna planuje wystrzelić w kosmos najpotężniejszą rakietę, jaką kiedykolwiek zbudowano. Z oświadczenie NASA wynika, że stanie się to 17 stycznia.
Właśnie wtedy zostanie przetestowany SLS, czyli Space Launch System, który w przyszłości ma być wykorzystywany do niekomercyjnych, załogowych lotów. Stanowi on również podstawę programu Artemis, czyli misji, w ramach której ludzie staną na Księżycu po ponad 50 latach przerwy.
Czytaj też: NASA kupi księżycowe skały. I to już za dolara
Czytaj też: Elektrownia atomowa w Polsce? NASA planuje postawić jedną na Księżycu
Czytaj też: SpaceX chce otoczyć Marsa Starlinkami. W jakim celu?
Warto jednak podkreślić, że podczas testów, które odbędą się za tydzień, testowane będą tylko silniki na paliwo płynne znajdujące się w rdzeniu rakiety. Próbie nie zostaną natomiast poddane rakiety na paliwo stałe, które pewnego dnia umożliwią przetransportowanie SLS na orbitę.
NASA przeprowadzi test SLS 17 stycznia, a transmisja będzie dostępne na YouTube
SLS ma 98 metrów wysokości – jest więc krótszy od 110-metrowej rakiety Saturn V, która dostarczyła astronautów na Księżyc w latach 60. i 70. ubiegłego wieku. Jest jednak przy tym znacznie potężniejsza, ponieważ wytwarza o 15% większy ciąg podczas startu i wznoszenia.
Czytaj też: Project Kuiper, czyli Amazon próbuje konkurować ze SpaceX
Czytaj też: Dlaczego firma SpaceX Elona Muska rozpoczęła współpracę z Pentagonem?
Czytaj też: Na obrazach NASA widać tajemnicze struktury „wypuszczane” z Ziemi
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, SLS będzie w stanie przenieść na Księżyc ponad 24 tony ładunku. Co ciekawe, 20 grudnia 2020 roku przeprowadzono test, który potwierdził, że rakieta może zawierać ok. 265 tysięcy litrów ciekłego, chłodzonego paliwa i bezproblemowo je usunąć. Próba z 17 stycznia najprawdopodobniej będzie transmitowany na oficjalnym kanale NASA w serwisie YouTube.