Poznaliśmy najnowsze plany NASA na szalone wręcz projekty, które mają przyspieszyć eksplorację kosmosu i ciał niebieskich. Agencja kosmiczna wyłożyła kasę na kilkanaście nietypowych koncepcji, które sprawiają wrażenie nie z tej ziemi.
NASA chce nadal finansować szalone koncepcje. Część z nich może wspomóc proces eksploracji kosmosu
Dowiedzieliśmy się, że NASA rozdaje 175000 dolarów dla 14 projektów w ramach wstępnych grantów na badania, które mogą być przydatne w misjach w i poza Układem Słonecznym. Praktycznie wszystkie z nich brzmią niewiarygodnie i jako że są bardzo wczesnymi inicjatywami, mogą skończyć się już na tym etapie i nigdy nie doczekać się rzeczywistych testów. NASA doskonale o tym wie, ale żyje nadzieją, że w tych szaleństwach odnajdą się potencjalnie rewolucyjne metody.
Czytaj też: Pierwsza taka szczepionka w historii. Co tym razem szury wymyślą?
Kilka najciekawszych projektów obejmuje:
- TitanAir, wodnosamolot na Tytana firmy Planet Enterprises Quinn Morley, który mógłby przelatywać przez azotowo-metanową atmosferę i pływać po jego oceanach, zbierając metan i materiały organiczne
- Przyspieszenie podróży międzyplanetarnych w ramach projektu generowania mikroskopijnych cząstek poruszających się z bardzo dużą prędkością za pomocą podmuchów laserowych
- Samorosnące siedliska dla kolonizatorów na Marsie
- Obserwacyjny rój satelitów do wykrywania sygnałów z wszechświata oraz podobnych do Ziemi egzoplanet
Trzeba przyznać, że część z tych pomysłów brzmi dość futurystycznie, niczym z najlepszych filmów science-fiction. Czekamy z niecierpliwością na informacje o ich dalszej realizacji.