Reklama
aplikuj.pl

Test Natec Alfama LED Color. Jak sprawdza się bezprzewodowa lampa LED poniżej 100 zł?

Test Natec Alfama LED Color. Jak sprawdza się bezprzewodowa lampa LED poniżej 100 zł?

Szukacie bezprzewodowej lampy LED, która nie uszczupli zbytnio Waszego portfela, a przy tym będzie dawać dużo światła i to nawet w różnych barwach? W takim razie mam coś dla Was – pozornie skromną, ale w praktyce bardzo mocną lampę Natec Alfama LED Color w cenie poniżej stu złotych.

Pierwsze chwile z Natec Alfama LED Color

Skromny i upakowany po brzegi kartonik lampy Natec Alfama LED Color tylko podkreśla jej wysoki poziom kompaktowości. Ta lampa sprowadza się bowiem do kwadratowego modułu o rozmiarach 80 x 80 x 15 mm i wadze kilkudziesięciu gramów, którego dostajemy w zestawie z instrukcją obsługi, przewodem do ładowania (microUSB) oraz zestawem czterech plastikowych nakładek w kolorze niebieskim, czerwonym, żółtym i zielonym. 

Czytaj też: Test wideorejestratora Xblitz Dual View z dodatkową kamerą do kabiny

Czego potrzeba jeszcze do szczęścia? Przede wszystkim statywu, bo lampka ma na boku swojej obudowy gwint 1/4″ z myślą właśnie o oddzielnym statywie, kamerze lub aparacie. Umówmy się jednak, że w tej cenie jego brak zupełnie nie dziwi. Musicie jednak mieć z tyłu głowy, że bez odpowiednich narzędzi korzystanie z Natec Alfama LED Color będzie utrudnione. 

Samo wykonanie tej lampy mogło być wprawdzie lepsze, ale w ogólnym rozrachunku i tak jest przyzwoite… o ile bierzemy pod uwagę użyteczność, a nie design. Tak też w całkowicie czarnej obudowie zewnętrznej znalazł się mleczny panel/dyfuzor, pod którym producent ugościł łącznie 49 diody LED w kolorze białym (6500K). Przestrzeń między nimi jest niewielka (z prawej strony), ale ma to swój powód – to właśnie tam wsuwamy dołączone w zestawie plastikowe nakładki, które pozwalają zmienić barwę na inną.

Czytaj też: Test Jabra Evolve 2 75. Sprawdzamy bezprzewodowe słuchawki nauszne dla zabieganych

W ogólnym rozrachunku podstawa obudowy dzierży wspomniany gwint, lewa krawędź port do ładowania z diodą sygnalizującą tenże proces (i poziom naładowania), prawa wspomnianą lukę, a ta górna dotykowy przycisk on/off oraz suwak do regulacji natężenia podświetlenia o maksymalnej mocy 5 watów. Wewnątrz lampy znalazły się wspomniane diody LED oraz 700-mAh akumulator, który po około godzinnym ładowaniu ma wytrzymać ponad godzinę, choć w moim teście na pełnej jasności ~60 minut. Czy sprzęt się „grzał”? Trochę, ale nie do poziomu, w którym byłoby to niepokojące. 

Test Natec Alfama LED Color – podsumowanie

Tego typu lampa jest przeznaczona przede wszystkim dla fotografów i streamerów lub nagrywających filmy, którzy potrzebują nie ostrego i kierunkowego, a dosyć miękkiego oświetlenia tego typu. Dzięki wielu nakładkom możemy zmieniać charakter tego podświetlenia, uzyskując ciekawsze efekty, jak np.:

Czytaj też: Test Krux ATAX 65% Pro RGB Wireless, czyli taniej klawiatury bezprzewodowej

Sam akumulator wprawdzie nie pozwala na długie sesje, ale z drugiej strony od czego są ładowarki (na stanowisku) i powerbanki (w plenerze)? W tej cenie taka wytrzymałość na jednym ładowaniu jest jak najbardziej wystarczająca. Zwłaszcza że Natec Alfama LED Color jest szalenie jasną lampką, która jest w stanie rozświetlić nawet bardzo głęboki mrok. To wszystko sprawia, że aż trudno jej nie polecić: