Na niewielkiej wyspie między Madagaskarem a wschodnim wybrzeżem Afryki naukowcy odkryli ogromne złoża skał, których… nie powinno tam być. Wyspa zbudowana jest z magmowej, wulkanicznej skały, która pochodzi ze skorupy oceanicznej. Ale tajemnicze skały pochodzą ze skorupy kontynentalnej – a dokładniej z delty rzeki lub plaży.
Wyspa Anjouan jest jedną z wysp Komorów. Jej powierzchnia wynosi 424 kilometry kwadratowe, a miejsce jest bogate w roślinność i zamieszkane przez około 277 000 osób. Anjouan uformowała się podobnie jak Hawaje. Składa się ze szczątków wulkanu tarczowego wyrzucającego lawę, która stopniowo narastała, poczynając od dna morskiego. Od co najmniej 1900 roku geolodzy informowali o znalezieniu na Anjouan skał, które nie miały wulkanicznego charakteru. W latach osiemdziesiątych francuski zespół udokumentował obecność kwarcytu w tamtym rejonie.
Czytaj też: Wyspy Marshalla chcą podnieść swoje tereny
Sęk w tym, że po prostu nie powinno go być na Anjouan. Wyspa znajduje się w basenie oceanicznym. Takie baseny tworzą się, gdy płyty tektoniczne rozsuwają się, pozwalając magmie z płaszcza się unosić, twardnieć i tworzyć nową skorupę. Ze względu na ten proces skały z basenów oceanicznych są bazaltowe: ciemne, bogate w magnez i żelazo. Płytki kontynentalne są natomiast wykonane z mniej gęstych, jaśniejszych skał granitowych. Strefy przejściowe między skorupą oceaniczną i kontynentalną mogą pomieścić oba rodzaje skał, ale Anjouan nie pasuje do tych regionów.
Okazało się, że miejscowi wykorzystują na co dzień kwarcyt, który jest tam dość powszechny. Naukowcy zbierają teraz dane, aby zmapować tę skałę i oszacować jej ilość. Zamierzają dowiedzieć się, w jaki sposób kwarcyt ze skorupy ziemskiej znalazł się w basenie oceanicznym i został podniesiony na wysokość ok. 4000 metrów.
[Źródło: livescience.com; grafika: Columbia University]
Czytaj też: Ta wulkaniczna wyspa pomoże naukowcom w badaniach nad Marsem