Około cztery i pół miliarda lat temu Ziemia i wszystkie inne planety w Układzie Słonecznym zaczęły powstawać z ogromnego dysku pyłu i gazu, wirujących wokół Słońca. Teraz astronomowie zauważyli to samo, tyle że w pobliżu młodej gwiazdy. Obserwacja tego procesu może pomóc nam lepiej zrozumieć, w jaki sposób powstają planety.
Gwiazda jest znana jako DM Tau znajduje się około 470 lat świetlnych stąd. Wydaje się, że ma około połowy masy Słońca i prawdopodobnie ma od trzech do pięciu milionów lat. Ale najbardziej interesującą rzeczą w DM Tau jest duża chmura pyłu krążąca wokół niej. Wydaje się, że jest to ten sam rodzaj, z którego powstały planety Układu Słonecznego, co sugeruje, że jesteśmy świadkami narodzin zupełnie nowego układu planetarnego. Wewnętrzny dysk rozciąga się na około 4 Jednostki Astronomiczne (AU) od gwiazdy. W przypadku Układu Słonecznego obejmowałoby to Merkurego, Wenus, Ziemię i Marsa, a także pas asteroid. Po niewielkiej przerwie drugi pierścień sięga aż do 20 AU, co sięgałoby do gazowych olbrzymów. To w tym zewnętrznym pierścieniu astronomowie zauważyli gęstszą plamę pyłu, która może narodzić planetę taką jak Uran czy Neptun.
Czytaj też: Gwiazdy w tym systemie podwójnym krążą niezwykle blisko siebie
Oczywiście nie będziemy w stanie po prostu obserwować rozwoju nowego układu planetarnego – następuje to w niewiarygodnie długich okresach czasu. Ale znalezisko może dostarczyć nowych wskazówek na temat początków formowania się układu słonecznego.
[Źródło: newatlas.com; grafika: NAOJ]
Czytaj też: Gwiazda hiperprędkościowa wskazuje na obecność ukrytej czarnej dziury w Drodze Mlecznej