To dobrze, że producent nie koloryzuje możliwości swojego samochodu… ale 177 kilometrów zasięgu w nowym samochodzie MINI? To nie brzmi ciekawie.
Kwestia zasięgu elektrycznych samochodów jest zdecydowanie w pierwszej trójce najważniejszych cech z nimi powiązanych. MINI jednak nie zadbało za bardzo o pokaźną wartość w przypadku „MINI Electric”, czyli modelu Cooper SE, w którym wykorzystano 32,6 kWh baterię z 28,9 kWh dostępnej w rzeczywistości pojemności.
Chociaż Cooper SE otrzymał już ocenę europejskiego WLTP na poziomie 200-232 kilometrów, to MINI teraz ujawniło, że według estymacji EPA nie oczekuje wiele. Mowa bowiem o 110 milach, czyli 177 kilometrach zasięgu, bo jak zapewne wiecie, oceny WLTP są zwykle wyższe od amerykańskiego EPA.
To z kolei sprawia, że przynajmniej na rynku USA Mini Cooper SE będzie jednym z BEV (w pełni elektrycznych samochodów) z najniższym zasięgiem. Przypomnijmy, że napędza go elektryczny silnik o mocy 184 koni mechanicznych, który zapewnia 270 Nm momentu obrotowego i do 100 km/h rozpędza to cacko w 7,3 sekundy.
