Reklama
aplikuj.pl

Nawet niemowlęta rozważają wady i korzyści podczas podejmowania decyzji

Każdego dnia podejmujemy setki decyzji. Część z nich może być automatycznych, lecz w wielu przypadkach dokonujemy analizy ewentualnych korzyści i strat, jakie możemy ponieść na skutek danego wyboru. Zdaniem psychologów podobny proces ma miejsce u niemowląt. 

Naukowcy z uniwersytetu w Waszyngtonie przeprowadzili serię badań poświęconych tzw. procesowi decyzyjnemu, który występuje wśród małych dzieci. Według nich nawet 18-miesięczne osoby skupiają się na wadach i zaletach decyzji, jakie zamierzają podjąć. Taka analiza może pomóc w rozwijaniu u nich zachowań prospołecznych, takich jak skłonność do dzielenia się czy pomocy innym.

Do tej pory dominowało przekonanie, że dzieci są kompletnie bezinteresowne. Okazuje się jednak, że nawet półtoraroczne osobniki skupiają się na tym, co mogą zyskać w konkretnych sytuacjach. Do takich wniosków doszli psychologowie badający 160-osobową grupę dzieci w wieku osiemnastu miesięcy. W pierwszym etapie eksperymentu naukowcy wprowadzili dziecko do sali, w której znajdowało się pięć winylowych bloków. Każdy z nich różnił się wagą, od 0.2kg do ok. 2,2kg. Następnie dorosła osoba zabierała wszystkie klocki, „przypadkowo” zostawiając jeden. Niektóre dzieci miały przydzielone najcięższy, a inne – najlżejszy blok. Następnie ten sam dorosły prosił dzieci o przyniesienie brakującego bloku. Wśród grupy z lekkimi klockami 67% niemowląt przyniosło bloki. Wśród tych posiadających ciężkie klocki liczba ta była znacznie niższa i wyniosła 38%.

Opierając się na tych obserwacjach naukowcy doszli do wniosku, że dzieci dokonały analizy tego, jak bardzo opłaca im się pomóc dorosłym. W drugim scenariuszu założenie było podobne, jednak została wprowadzona pewna modyfikacja. Dzieci miały podjąć decyzję w oparciu o to, jak wiele wspólnego mają z danym dorosłym. Owa „więź” wiązała się z preferencjami dotyczącymi tych samych zabawek, które wybrali. W przypadku par o podobnych preferencjach wynik wyniósł 75%. U tych z odwrotnymi – 57%. Różnica jest więc dość znacząca. Wynika z tego, że wspólne upodobania zwiększają skłonność do współpracy – zupełnie tak samo jak w dorosłym życiu.

[Źródło: washington.edu]